Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Podpalił ofiarę, kiedy jeszcze żyła

Artur Szałkowski
Miejsce, w którym Piotr P. najpierw spożywał alkohol z Dariuszem S., a następnie go zaatakował i podpalił
Miejsce, w którym Piotr P. najpierw spożywał alkohol z Dariuszem S., a następnie go zaatakował i podpalił Dariusz Gdesz
Wałbrzych: Podpalił ofiarę, kiedy jeszcze żyła. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Piotrowi P. Będzie odpowiadał za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, którego dokonał na działkach na Podzamczu.

Wałbrzych: Podpalił ofiarę, kiedy jeszcze żyła. Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Świdnicy akt oskarżenia przeciwko 41-letniemu Piotrowi P. Mężczyzna został oskarżony o dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, kara 25 pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Nie można wykluczyć, że wydając wyrok w tej sprawie sąd sięgnie właśnie po jeden z wyższych wymiarów kary. 41-latek był bowiem w przeszłości wielokrotnie karany m.in. za pobicia oraz uszkodzenia ciała i odbywał kary pozbawienia wolności. Tym razem odpowie przed sądem za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 41-letniego Dariusza S. Do tragicznego zdarzenia doszło 8 listopada 2016 roku około godz. 21. w jednej z altan na terenie ogródków działkowych przy wałbrzyskiej dzielnicy Podzamcze. Obaj mężczyźni spożywali tam alkohol.

– Pomiędzy mężczyznami doszło do sprzeczki. Wówczas Piotr P. zadał swojej ofierze ciosy narzędziem tępokrawędzistym, prawdopodobnie młotkiem – mówi Marcin Witkowski, prokurator rejonowy w Wałbrzychu. – Następnie dokonał podpalenia altany, w której zostawił swoją ofiarę. Z ekspertyzy przygotowanej przez biegłego na zlecenie prokuratury wynika, że to nie obrażenia odniesione w wyniku uderzeń były przyczyną śmierci 41-latka. Kiedy Piotr P. dokonał podpalenia altany, jego ofiara jeszcze żyła. Mężczyzna zginął w pożarze.

Sprawca był przekonany, że podkładając ogień zatrze ślady zbrodni. Szybka interwencja strażaków sprawiła, że pożar został ugaszony nim zdołał strawić całą altanę i znajdujące się w niej zwłoki. Dzięki temu śledczy mogli zabezpieczyć dowody winy Piotra P. Został zatrzymany przez policjantów krótko po zdarzeniu. Śledczy szybko ustalili, że po tym jak zaatakował Dariusza S., a następnie owinął go w koc, oblał denaturatem i podpalił, uciekł z miejsca zbrodni do mieszkania swojej matki. Opowiedział jej co się stało, a kobieta kazała mu opuścić mieszkanie. Około godz. 22. Piotr P. został zatrzymany i przewieziony do policyjnej izby zatrzymań.

W chwili aresztowania mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Dlatego dopiero dwa dni później, po wytrzeźwieniu został doprowadzony na przesłuchanie do prokuratury i po złożeniu zeznań usłyszał zarzut dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Od chwili zatrzymania Piotr P. przebywa w areszcie śledczym.
Przy okazji prowadzenia śledztwa w tej sprawie, prokuratura ujawniła, że bogatą kartotekę kryminalną posiada nie tylko Piotr P., ale również jego brat bliźniak. Drugi z braci od 2011 roku przebywa w zakładzie karnym, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności za dokonanie zabójstwa.
Artykuł został opublikowany w Panoramie Wałbrzyskiej 8 maja 2017 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto