Wałbrzych: Pogotowie ma dość pijaków

- Często bywają agresywni, mieliśmy już przypadki, że ratownicy byli przez takich delikwentów pobici - wyjaśnia Ryszard Kułak, dyrektor pogotowia ratunkowego w Wałbrzychu.

Pogotowie odwozi pijanego albo do szpitala, jeżeli ma np. jakieś urazy, lub na policję, gdzie ma trzeźwieć.

Jerzy Rzymek z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu przyznaje, że często pijanych jest tak dużo, iż w komendzie brakuje dla nich pomieszczeń i muszą posiłkować się aresztami w Nowej Rudzie czy Świdnicy.

- Obowiązują zasady, że kobiety i mężczyźni muszą być osobno, w jednym pomieszczeniu nie mogą też przebywać przestępcy z osobami, które mają na koncie tylko za dużo promili - wyjaśnia Rzymek.

Izba wytrzeźwień została w Wałbrzychu zlikwidowana, bo generowała zbyt duże koszty. Na razie nie ma szans, by znów została otwarta.