Wałbrzych: Pogrzeb Bogdana Kucharskiego „Johnego Radyjko”. Ostatnie pożegnanie człowieka, który już za życia stał się legendą i od kilkudziesięciu lat wywoływał uśmiech na twarzy większości mieszkańców miasta, odbyło się w poniedziałek (18 grudnia) o godz. 13. na Cmentarzu Komunalnym w Wałbrzychu przy ul. Żeromskiego. W ceremonii pogrzebowej, którą zorganizował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Wałbrzychu uczestniczyło niewiele osób, głównie znajomi „Johnego Radyjko” z wałbrzyskiego Śródmieścia.
Bogdan Kucharski urodził się „Johny Radyjko” 7 marca 1948 roku. Przez większą część życia był związany z wałbrzyskim Śródmieściem, gdzie mieszkał do grudnia 2016 r. Jego mieszkanie przy ul. Mickiewicza uległo wtedy zniszczeniu w pożarze. Trafił wówczas na krótko do noclegowni, a następnie lokalu socjalnego przy ul. Świdnickiej. Mimo to całe dnie spędzał w Śródmieściu, z nieodłącznym radiem tranzystorowym lub magnetofonem kasetowym. Dlatego był znany wśród kolejnych pokoleń wałbrzyszan jako „Johny Radyjko”. W niepowtarzalny sposób komentował głośno otaczającą go rzeczywistość oraz bieżące wydarzenia w kraju i na świecie. Wprawiał tym przechodniów w dobry nastrój.
W poniedziałek (11 grudnia) około godz. 21.30 lokatorzy z budynku przy ul. Świdnickiej, gdzie mieszkał od kilku miesięcy poprosili o pomoc policję. Byli zaniepokojeni zniknięciem sąsiada, którego nie widzieli od około tygodnia. Przybyli na miejsce policjanci poprosili o pomoc strażaków, którzy dostali się do mieszkania przez okno. Natrafili tam na zwłoki pana Bogdana, który zmarł kilka dni wcześniej (w akcie zgonu wpisano 6 grudnia). Na miejscu odbyły się oględziny pod nadzorem prokuratora. Wykluczono, by doszło do przestępstwa. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?