- Sukces "Traviaty" zatrzymał mnie w mieście i po długiej walce postanowiłam z wszystkich swoich planów uratować chociaż operę – mówi Anna Długołęcka, pomysłodawczyni projektu. Artystka zdecydowana jest kontynuować swoje wałbrzyskie projekty, nawet jeśli musiała zrezygnować z cyklu festiwali, wystawienia opery w Książu i mimo niespodziewanych problemów rodzinnych.
- Nawet jeśli podcinają nam nogi, musimy wstawać i iść dalej – mówi Dorota Barańska, właścicielka Hotelu Maria, która wsparła entuzjastów pozwalając im na spotkania oraz wystawienie przedstawienia w swoim obiekcie. Wszyscy chętni do współpracy mogą przyjść do Hotelu Maria w najbliższy piątek o g. 19 na „Kolację u Don Giovanniego”. Podczas tych cyklicznych, piątkowych spotkań będzie się rodzić przedstawienie.
Koncepcja Długołęckiej jest o tyle rewolucyjna, że przewiduje powstanie dzieła wspólnymi siłami specjalistów i laików, w oderwaniu od barier oraz pomocy instytucjonalnej. - Zapraszamy to współpracy wszystkich, którzy pomogą w tworzeniu strojów, biżuterii z węgla i dekoracji, a także wystawy rękodzieł – zaprasza reżyser „Don Giovanniego”. Przydadzą się też niepotrzebne tkaniny, korale, firanki i kosmetyki w kolorystyce białej, niebieskiej i szarej.
Z tego twórczego chaosu 28 czerwca wyłoni się 4. Wałbrzyska Premiera Operowa.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?