Jedynym, co w jakiś sposób świadczy, że w ogóle przyszła na świat, jest rejestracja w Urzędzie Stanu Cywilnego i oczywiście dokumenty w szpitalu. To jednak nie wskazuje, gdzie mała Marlena mieszka.
Pani Aleksandra od miesięcy stara się, by dziecku został przydzielony numer. Okazuje się jednak, że jest konieczny meldunek.
Jednak wałbrzyszanka żyje w mieszkaniu, które dostała od miasta do remontu, i na razie nie jest w nim zameldowana, podobnie jej dziecko. Ma tylko zgodę na tymczasowy pobyt, w związku z remontem lokalu. - Bez peselu miewam problemy na przykład z wizytami u lekarza. Ostatnio mała miała obowiązkowe szczepienia i trzeba było kombinować, żeby w ogóle je dostała - mówi pani Aleksandra.
W wałbrzyskim Urzędzie Miejskim przyznają, że jeśli ktoś nie ma zameldowania, to nie zostanie mu przydzielony numer PESEL. - Cały czas jest obowiązek meldunku - mówi Teresa Buła-Wojtanowska z działu spraw społecznych w UM. - Dziecko musi więc spełnić ten warunek.
Dodaje jednak, że wystarczy oficjalne zgłoszenie pobytu pod konkretnym adresem. W tej sytuacji nie trzeba mieć żadnych praw do mieszkania. Kiedy już pobyt zostanie zarejestrowany, można na tej podstawie starać się o pesel dla dziecka. Pod warunkiem również, że mama będzie miała taki sam adres pobytu, jak jej pociecha.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?