Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Sfałszował weksel, wpadł po 15 latach

Artur Szałkowski
Sfałszował weksel, wpadł po 15 latach. W uniknięciu odpowiedzialności mężczyźnie nie pomógł nawet wyjazd do Irlandii. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności
Sfałszował weksel, wpadł po 15 latach. W uniknięciu odpowiedzialności mężczyźnie nie pomógł nawet wyjazd do Irlandii. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności Wojtek Wilczyński
Wałbrzych: Sfałszował weksel, wpadł po 15 latach. W uniknięciu odpowiedzialności mężczyźnie nie pomógł nawet wyjazd do Irlandii. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Wałbrzych: Sfałszował weksel, wpadł po 15 latach. Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu skierowała do Sądu Okręgowego w Świdnicy akt oskarżenia przeciwko 42-letniemu Mariuszowi B. Mężczyzna zostały postawione trzy zarzuty. Przed sądem będzie odpowiadał za podrobienie dokumentu. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Kolejny zarzut dotyczy osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Najpoważniejszy zarzut postawiony Mariuszowi B. przez prokuratora dotyczy podrobienia weksla. Przestępstwo to jest traktowane na równi z podrabianiem lub przerabianiem pieniędzy. Za to przestępstwo najniższym wymiarem kary jest pozbawienie wolności na okres nie krótszy niż 5 lat, a maksymalnie do nawet 25 lat. Sprawa sięga września 2001 r. 26-letni wówczas Mariusz B., mieszkaniec Walimia pracował wówczas w Rejonowym Urzędzie Pracy w Wałbrzychu.

– Mariusz B. był tam zatrudniony na stanowisku konwojenta straży pocztowej. Jednym z jego współpracowników był wówczas 32-letni Piotr T. – mówi Marcin Witkowski, prokurator rejonowy w Wałbrzychu. – Mariusz B. poprosił wówczas Piotra T., by został jednym z dwóch poręczycieli kredytu bankowego, który zamierzał zaciągnąć. Piotr T. się zgodził, ale przed podpisaniem stosownych dokumentów zmienił zdanie i odmówił.

Z ustaleń śledczych wynika, że Mariusz B. podrobił wówczas podpisy kolegi na dokumentach, m.in. wekslu in blanco. Dzięki temu udało mu się uzyskać w banku kredyt w wysokości około 9 tys. Sprawa sfałszowanych dokumentów wyszła na jaw na początku 2002 r. Kredyt zamierzał wówczas zaciągnąć Piotr T. i dowiedział się w banku, że jest poręczycielem kredytu zaciągniętego przez Mariusza B. Nieuczciwy kolega zapewnił wówczas poszkodowanego, że kredyt na pewno spłaci. Prosił o wyrozumiałość i tłumaczył, że do fałszerstwa zmusiła go trudna sytuacja życiowa i konieczność szybkiego zdobycia pieniędzy. Piotr T. okazał się wyrozumiały i nie zgłosił sprawy na policję lub do prokuratury. Sytuacja uległa zmianie, kiedy krótko po tym Mariusz B. przestał spłacać kredyt i wszelki ślad po nim zaginął.

– Miejsce pobytu Mariusza B. udało się ustalić w 2016 r. Po tym jak został zastrzeżony jego paszport, okazało się, że mieszka w Irlandii – wyjaśnia prokurator Marcin Witkowski. – Mężczyzna składając zeznania zadeklarował chęć wynagrodzenia szkody. Jego dwaj żyranci musieli spłacić za niego po około 3,5 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto