Wałbrzych: Sprzedawał fikcyjne samochody i znikał z zaliczkami

Wałbrzych: Sprzedawał fikcyjne samochody i znikał z zaliczkami. Od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności grozi trojgu mieszkańców naszego regionu, którzy z przestępczej działalności uczynili stałe źródło dochodu. Głównym oskarżonym w sprawie jest 38-letni Damian D.

– Mężczyźnie zarzucono popełnienie 50 przestępstw. Polegały one na tym, że wystawiał na portalach aukcyjnych fikcyjne ogłoszenia o sprzedaży samochodów – mówi Marcin Witkowski, prokurator rejonowy w Wałbrzychu. – Osoby zainteresowane kupnem samochodu, którego sprzedaż deklarował Damian D., kontaktowały się z nim. Wówczas mężczyzna kazał wpłacić zaliczkę w wysokości od 1 tys. zł do 3 tys. zł i wyznaczał osobom zainteresowanym kupnem pojazdu, termin przyjazdu do Wałbrzycha w celu sfinalizowania transakcji.

Na fikcyjne oferty Damiana D. dało się nabrać 50 osób z różnych części kraju. Po rozmowie telefonicznej z oszustem, wpłacały na wskazane przez 38-latka konto, najczęściej po 2 tys. zł. Później przyjeżdżały do Wałbrzycha, by dopłacić resztę oraz odebrać samochód i dopiero wówczas okazywało się, że padli ofiarami oszusta. Poza Damianem D. aktem oskarżenia, który został już skierowany do Sądu Rejonowego w Wałbrzychu, zostali objęci: 26-letnia Magdalena W. oraz 46-letni Robert D. W toku śledztwa ustalono, że kobieta i mężczyzna pomagali Damianowi D. w przestępczym procederze. Oboje założyli rachunki bankowe, na które osoby zainteresowane zakupem samochodów wpłacały zaliczki. Cała trójka prowadziła przestępczą działalność od stycznia do marca 2017 roku. W tym czasie wyłudzili około 100 tys. zł.

– W przypadku Damiana D. jest to powrót do tego samego przestępstwa, za które był już w przeszłości karany – wyjaśnia prokurator Marcin Witkowski. – Poprzednio sąd wymierzył mu karę pozbawienia wolności. W zakładzie karnym przebywał od 23 stycznia 2012 roku do 1 lipca 2016 roku.

Artykuł został opublikowany w Panoramie Wałbrzyskiej z 9 października 2017 r.