Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Świadkowie korupcji będą zeznawać

Artur Szałkowski
Czy wybory będą powtórzone? Okaże się po nowym roku
Czy wybory będą powtórzone? Okaże się po nowym roku Dariusz Gdesz
W piątek do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu zgłosiła się kobieta, która twierdzi, że na zlecenie jednego z komitetów kupowała głosy wyborców w Wałbrzychu. Teraz postanowiła zeznać to w prokuraturze.

Śledczy już wcześniej apelowali, że jeżeli ktoś zgłosi się z własnej woli, może liczyć na łagodniejszy wymiar kary lub odstąpienie od niej.

- Ta pani była u nas dwukrotnie - mówi Bożena Jażdżyk, prokurator rejonowa w Wałbrzychu. - Za pierwszym razem nie miała przy sobie dowodu osobistego. Dlatego musiała przyjść do nas ponownie z dokumentem tożsamości. Prokuratura nie udziela na razie informacji na temat świadka.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, to młoda mieszkanka Wałbrzycha. Z relacji kobiety ma wynikać, że pieniądze na korumpowanie wyborców dostała od mężczyzny, który pracuje w jednej z wałbrzyskich spółek z udziałem gminy. Za oddanie głosu na wskazanego kandydata płaciła 20 zł. Twierdzi, że zwerbowała w ten sposób około 100 osób, które miały zagłosować na konkretnego kandydata.

- To już drugi świadek, który zgłosił się do nas i twierdzi, że brał udział w korumpowaniu wyborców - wyjaśnia prokurator Bożena Jażdżyk. - Jeszcze przed świętami wyznaczyliśmy termin jego przesłuchania.
Wałbrzyska prokuratura bardzo poważnie potraktowała również dostarczony do niej anonim, w którym opisano korupcyjny mechanizm podczas wyborów w Wałbrzychu.

Wskazano również z imienia i nazwiska uczestniczące w nim osoby. Śledczy już weryfikują zawarte w anonimie informacje. Wiadomo również, że do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, która prowadzi śledztwo dotyczące kupowania głosów wyborców w Wałbrzychu, zgłosił się co najmniej jeden świadek zaangażowany w ten proceder.

Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna twierdzi, że działał w kilkuosobowej grupie, która kupiła około 800-900 głosów. Tutaj stawki są jednak inne, a sam mężczyzna miał zarobić tylko na wyborcach, których sam zwerbował, około dwóch tysięcy złotych. Miał też obiecaną pracę w spółce powiązanej z gminą.

Zgłoszenie się do prokuratury osób, które były zaangażowane w korumpowanie wyborców, może być traktowane przez sąd jako okoliczność łagodząca. Za to przestępstwo grozi pięć lat więzienia. Kara może wzrosnąć do 10 lat, jeśli okaże się, że była to przestępczość zorganizowana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto