Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: W listopadzie będziemy jeździli nową obwodnicą! Szykują się też inne zmiany!

Paweł Gołębiowski
Dariusz Gdesz/W okolicach ul. Chrobrego konczą się prace
Budowa zachodniej obwodnicy Wałbrzycha zakończy się w październiku 2022 roku. To już właściwie pewne. – Jeśli w najbliższych dniach nie spadnie śnieg, to zakończymy tę budowę w tym miesiącu. Będzie można wtedy jeździć już po obwodnicy i drogach dojazdowych – zapewniał ostatnio Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.

Prezydent wyjaśniał, że w dniach 9 – 10 października kładziony będzie asfalt na odcinku ul. Chrobrego, ostatnim gdzie prowadzone są jeszcze prace budowlane. To okolice Lisiej Sztolni. Aby ją zabezpieczyć, ułożono nad nią coś w rodzaju betonowego pomostu. W innych miejscach niemal wszędzie dokonano już odbiorów.
Roman Szełemej dodaje, że zakończenie budowy dotyczyć będzie możliwości przemieszczania się po drodze, ale trwać będą jeszcze rozliczenia z wykonawcą. Być może będą się spierać, mogą w tym uczestniczyć prawnicy.

Budowa zaczęła się w 2019 roku

Zachodnia obwodnica Wałbrzycha to największa inwestycja w mieście po II wojnie światowej. Jej wybudowanie kosztuje 400 milionów złotych.

– Teraz, po wzroście cen, byłoby znacznie drożej, około 550 czy 600 milionów. 300 milionów to dofinansowanie z Unii Europejskiej, trochę na odcinek w Szczawnie-Zdroju dokłada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a my płacimy 60 – 80 milionów – twierdzi prezydent Szełemej.

Długo wyczekiwana budowa obwodnicy ruszyła w 2019 roku. Miała zakończyć się w czerwcu 2021 roku, ale na skutek utrudnień w postaci np. podziemnych instalacji, o których nikt nie wiedział i których nie ujęto w projektach, prace przeciągnęły się.

Będzie linia pospieszna EX

Oddanie do użytku prawie 6-kilometrowego odcinka drogi krajowej nr 35 dużo zmieni w układzie komunikacyjnym miasta. W Wałbrzychu liczą, że wielu kierowców przesiądzie się z samochodów do autobusów. Planowane są bowiem zmiany w komunikacji miejskiej.
Od początku listopada pojawi się np. pośpieszna linia EX, z Podzamcza, przez Śródmieście do Sobięcina. Takim autobusem z dzielnicy Podzamcze do centrum dojedziemy w 6 – 7 minut.
W Wałbrzychu mają obserwować jak zmieni się potok pasażerów. To będzie miało wpływ na układ innych linii.

– Chodzi o to, żeby autobusy jeździły mądrymi trasami, tam gdzie wsiadają ludzie. Ważne jest też ułożenie odpowiedniej pory kursów. Bo są linie, gdzie o jakichś godzinach mieszkańcy jadą do pracy czy do szkoły, a później autobusy jeżdżą puste. Chcemy też uruchomić nowe linie. Tak, żeby ludzie przesiadali się do autobusów – wyjaśnia prezydent.

Zapewnia, że w najbliższych miesiącach ceny biletów autobusowych nie ulegną zmianie, chociaż dotychczasowy operator, czyli Śląskie Konsorcjum Autobusowe, przedstawił nową ofertę, wyższą od dotychczasowej o 25 procent. Miasto prawdopodobnie ją przyjmie, bo nie ma pewności czy kolejna nie byłaby jeszcze większa.
A jeżdżący po mieście stary tabor ma zostać odnowiony, zakupią też 4 autobusy przegubowe (z dotychczasowymi będzie ich już 12).

Prawdziwa rewolucja nastąpi w 2024 roku, kiedy na ulice Wałbrzycha zaczną wyjeżdżać autobusy wodorowe.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto