Lokatorzy budynku przy ul. Chrobrego 27 w Wałbrzychu, toczą zaciętą walkę o uratowanie nieruchomości. Wynajęta przez nich firma wybija w betonowej posadzce piwnicy domu rów. Zostanie w nim umieszczona potężna rura. Zostanie połączona z kanalizacją miejską po drugiej stronie nieruchomości, by odprowadzać strumień wody, który wartkim nurtem wlewa się od kilku tygodni do piwnicy.
– Nigdy wcześniej nie mieliśmy problemów z wodą i nie mamy pojęcia skąd się nagle pojawił ten strumień – mówi Krystyna Rejman, lokatorka kamienicy.
Problem wdzierającej się do piwnicy wody, nie dotyczy tylko tej nieruchomości. Od kilku tygodni regularnie podtapiane są domy mieszkalne w sąsiedztwie, warsztat samochodowy, a także garaże pogotowia ratunkowego oraz Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu, gdzie przez cały czas pracuje pompa.
– Woda zalała nam pomieszczenie, w którym stoi agregat prądotwórczy. Ze względów bezpieczeństwa musieliśmy odłączyć go od zasilania – wyjaśnia Janusz Gabrysiak, kierownik techniczny RCKiK w Wałbrzychu.
Tym samym placówka została bez alternatywnego źródła energii w przypadku odcięcia prądu. Aby nie doszło do sytuacji , że z powodu braku prądu doszło do zepsucia krwi magazynowanej w lodówkach, centrum zostało objęte specjalnym dozorem zakładów energetycznych. Zobowiązały się one, że w przypadku odcięcia zasilania, najpóźniej w ciągu dwóch godzin do centrum ma być dostarczony mobilny agregat prądotwórczy. Wypływająca w ogromnych ilościach w piwnicy woda jest obecnie poważnym problemem również w siedzibie Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych przy ul. Kolejowej i przychodni zdrowia na ul. Browarnej.
– Co godzinę wypompowujemy z piwnicy około siedmiu kubików wody – tłumaczy Andrzej Kosiór, dyrektor Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Wałbrzychu.
Podobnie wygląda sytuacja w stojącej obok przychodni zdrowia na ul. Browarnej. W kotłowni i byłych schronie przeciwlotniczym pod budynkiem cały czas pracują cztery pompy.
– Mimo to nie jesteśmy w stanie usunąć wciąż napływającej wody. Już dwa razy musieliśmy wzywać straż pożarną, by ją wypompowała – mówi Janina Kułak, dyrektor przychodni.
W przyszłym tygodniu gmina Wałbrzych ma otrzymać przygotowane na jej zlecenie opracowanie hydrologiczne. Zawarte w nim informacje mają dać odpowiedź na pytanie skąd do budynków przenika woda. Na razie udało się wykluczyć kilka hipotez na ten temat jej pochodzenia.
– Po przebadaniu wody wykluczyliśmy jej pochodzenie z wyrobisk po kopalniach, wodociągów bądź rzeki Pełcznica – wyjaśnia Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Prezydent dodaje, że najprawdopodobniej mamy do czynienia z wodą gruntową, która spływa od strony Parku Sobieskiego. Wyjaśnia również, że do przecieków dochodzi tam, gdzie fundamenty budynków są stare i pozbawione drenaży.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?