Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Zacznij nowy rok bez długów

SIYA
Piotr Kanikowski
Masz zadłużenie za mieszkanie? Boisz się o dach nad głową? Weź się w garść i spróbuj rozwiązać problem. Podpowiadamy, jak to zrobić.

Odpracowanie długu, rozłożenie na raty, umorzenie odsetek, a wreszcie – czynszowa abolicja. Wałbrzyszanie, którzy chcą pozbyć się zadłużenia za czynsz w gminnym lokalu, zapewnić bezpieczeństwo rodzinie i po prostu spokojnie spać, mają w czym wybierać.
To nie tylko propozycje dla osób, które muszą udokumentować trudną sytuację finansową i korzystanie ze wsparcia Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Choć głównie z myślą właśnie o takich powstają programy, które mają pomóc wyjść ze spirali długów.

Jednak ci, którzy wykażą, że stać ich na spłacanie mogą m.in. złożyć wniosek i regulować dług w ratach. I warto jak najszybciej podjąć decyzję i wykazać dobrą wolę. Wiosną przyszłego roku, kiedy skończy się czas ochronny, gmina zapowiada, że nie będzie taryfy ulgowej. Osoby, które mają wyroki eksmisyjne, będą musiały opuścić mieszkania. Lepiej więc uniknąć sprawy w sądzie, odważyć się i wziąć sprawy w swoje ręce.
– Jest naprawdę duży wachlarz programów i udogodnień, z których można skorzystać. Jeżeli ktoś nie potrafi sam sobie poradzić, zapraszamy do biur obsługi klienta czy urzędu miejskiego. Podpowiemy, jakie trzeba złożyć dokumenty, można również pobrać wszystkie niezbędne wnioski – wyjaśnia Dariusz Lenda, odpowiedzialny za sprawy lokalowe w wałbrzyskim urzędzie miejskim.
W Wałbrzychu liczba osób, które mają wyroki eksmisyjne, głównie za długi czynszowe, poraża. Zadłużenie za gminne mieszkania wynosi ponad 80 mln zł i z roku na rok się powiększa.

W tej chwili jest ponad 700 wyroków bez prawa do lokalu socjalnego. Te dotyczą zwykle samotnych osób, które tak naprawdę mają szansę za mieszkanie płacić, a tego nie robią. Ponadto jest aż 931 wyroków, w przypadku których lokatorom mieszkanie socjalne się należy. To najczęściej rodziny.
O tym, że warto wziąć się w garść przekonuje pani Wanda. Miała co prawda problem z długiem za własne mieszkanie, ale również wisiała nad nią komornicza licytacja. – Długi się spiętrzyły i przestałam dawać sobie radę – mówi kobieta. Ze strachu i wstydu nie próbowała nawet rozwiązać problemu. Wreszcie po namowach znajomej, postanowiła spróbować się dogadać. Sprawdziła, jaki ma dokładnie dług i rozłożyła go na raty. – Było ciężko, ale wychodzę na prostą – mówi szczęśliwa wałbrzyszanka. – To niewyobrażalne szczęście, kiedy człowiek przestaje się bać o dach nad głową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto