Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Zmarł Mirosław Gniewek

Artur Szałkowski
Mirosław Gniewek 1962-2017
Mirosław Gniewek 1962-2017 Dariusz Gdesz
Wałbrzych: Zmarł Mirosław Gniewek. Był piłkarzem Górnika Wałbrzych, z którym wywalczył awans do ekstraklasy. Karierę sportową kontynuował w Zagłębiu Wałbrzych.

Wałbrzych: Zmarł Mirosław Gniewek. W środę (22 listopada) na cmentarzu parafialnym przy ul. Piaskowej w Wałbrzychu odbył się pogrzeb Mirosława Gniewka, byłego piłkarza Górnika Wałbrzych i Zagłębia Wałbrzych. Urodził się 22 lutego 1962 r. był wychowankiem Kryształu Stronie Śląskie, z którego na początku lat 80. trafił do Górnika Wałbrzych. Grając na pozycji pomocnika, w ciągu zaledwie dwóch lat został jednym z ważniejszych zawodników w składzie biało-niebieskich. Miał istotny wkład w wywalczenie przez Górnika historycznego awansu do ekstraklasy. Odegrał jedną z głównych ról w meczu wałbrzyszan z Zagłębiem Lubin, który decydował o awansie. Tak wspominał to wydarzenie na naszych łamach ponad cztery lata temu ówczesny trener Górnika - Horst Panic.

– Mecz został rozegrany na starym boisku Zagłębia, gdzie tłumy kibiców stały tuż za liniami autowymi. Tego dnia było bardzo gorąco i wobec szpaleru fanów, piłkarze dosłownie nie mieli czym oddychać na zakurzonym boisku – tłumaczy Horst Panic. – Przed meczem motywowałem swoich piłkarzy, ale najlepiej zmotywował ich trener lubinian Stanisław Świerk. Przez otwarte drzwi szatni słyszeliśmy jak krzyczał do piłkarzy Zagłębia: „Górnik nie awansuje do ekstraklasy, bo nad Wałbrzychem zawsze wiszą czarne chmury związane z wywalczeniem I ligi”.

Decydująca dla losów meczu w Lubinie była 61 minuta spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Leszek Kosowski uderzył piłkę głową i wpadła do bramki lubinian. Gol popularnego Kosy wprawił w euforię liczną grupę kibiców Górnika. Po utracie bramki, Zagłębie ruszyło do odrabiania strat. Tu jednak objawił się geniusz trenerski Horsta Panica, który zlecił zadanie specjalne Mirosławowi Gniewkowi.

– Mirek był piłkarzem bardzo dobrze wyszkolonym technicznie. Dlatego kazałem mu przetrzymywać jak najdłużej piłkę. Wywiązał się z tego bardzo dobrze i utrzymaliśmy skromne zwycięstwo do końca – wspomina Horst Panic. – Kiedy po meczu wracaliśmy do Wałbrzycha, koło Świebodzic nasz autokar zatrzymał Tomasz Bernatt, dyrektor kopalni Wałbrzych i prezes Górnika. Gratulował nam awansu, bo po tym meczu był on tylko formalnością.

Kulisy awansu piłkarzy Górnika Wałbrzych do ekstraklasy

Po awansie Górnika Wałbrzych do ekstraklasy Mirosław Gniewek musiał się zadowolić rolą zawodnika rezerwowego. W pomocy biało-niebieskich rządzili wówczas niepodzielnie: Włodzimierz Ciołek, Krzysztof Truszczyński, Marian Kowalski i Mirosław Rusiecki, na którego trener Horst Panic postawił kosztem Mirosława Gniewka. Dlatego po premierowej rundzie jesiennej w ekstraklasie, którą Górnik Wałbrzych zakończył na pozycji lidera, Mirosław Gniewek przeszedł do Zagłębia Wałbrzych, grającego na zapleczu ekstraklasy i stał się jednym z jego podstawowych zawodników. Po siedmiu latach gry w Zagłębiu Wałbrzych Mirosław Gniewek wyjechał na stałe do Francji.

– Mirek zmarł w ubiegłym tygodniu we Francji – mówi jego kolega Andrzej Dębski, były piłkarz Górnika Wałbrzych. – Kilka lat temu zmarła jego żona, a on sam od pewnego czasu zmagał się z cukrzycą. Nieżyjącego już Mirka znalazł w mieszkaniu sąsiad, który był zaniepokojony jego nieobecnością. Mieszkające w Wałbrzychu córki Mirka musiały dopełnić formalności związanych ze sprowadzeniem ciała ojca do kraju. Dlatego pogrzeb odbył się dopiero w środę (22 listopada).

Mirosław Gniewek to kolejny zmarły przedwcześnie piłkarz z drużyny Górnika Wałbrzych, która wywalczyła awans do ekstraklasy w sezonie 1982/1983. W 2012 r. zmarł były bramkarz Ryszard Zięba. Natomiast w 2014 r. były obrońca Michel Nykiel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto