18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Zmiany w straży miejskiej

Paweł Gołębiowski
Strażnicy patrolują też niebezpieczne okolice w mieście
Strażnicy patrolują też niebezpieczne okolice w mieście Fot. Dariusz Gdesz
Radni na posiedzeniu komisji bezpieczeństwa zatwierdzili projekt uchwały dotyczący zmian w Straży Miejskiej w Wałbrzychu. Teraz 29 września nad uchwałą będzie głosować rada miasta. Wszystko wskazuje jednak na to, że od 1 stycznia straż będzie funkcjonowała w strukturach miasta. A to pociągnie za sobą zmiany. - Mamy kryzysową sytuację i trzeba wykorzystywać do maksimum środki publiczne - wyjaśnia prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.

Dodaje, że po zmianie zostanie zlikwidowanych pięć etatów administracyjnych, a w to miejsce zostaną zatrudnieni strażnicy. Ponadto mają być zlikwidowane patrole nocne, a więcej ich wyjdzie na ulice w ciągu dnia. Nie będzie też nocnego dyżuru na Podzamczu, największym wałbrzyskim osiedlu. Dominować mają patrole jednoosobowe. Strażnicy nie będą mogli też wracać do jednostki na śniadanie czy żeby pójść do toalety.

- Jednoosobowe patrole mogą być chyba zbyt narażone na niebezpieczeństwo. Poza tym, gdzie strażnicy będą jedli śniadania i załatwiali potrzeby fizjologiczne? W mieście jest niewiele toalet publicznych. Pozostaje park, brama lub klatka schodowa - grzmiał na komisji bezpieczeństwa Ryszard Nowak, wałbrzyski radny.
Twierdzi, że strażnicy publicznie nie narzekają, bo boją się "podpaść". Z nim jednak rozmawiali i prosili o wstawiennictwo.

- Osoba idąca do straży miejskiej powinna traktować to jako służbę. Mieć świadomość jej plusów i minusów - mówi prezydent Roman Szełemej. Dodaje, że liczy się dobro miasta, mieszkańca, a na końcu strażnika.

Jak wyjaśnia, do tej pory było tak, że strażnik w czasie pracy szedł do jednostki, by tam zjeść śniadanie. Później wracał na miejsce patrolu. - Czas, za który płaci gmina, ma być właściwie wykorzystany. Nie demonizowałbym też sprawy toalet. To kwestia zasad kultury i estetyki. Ja nie załatwiałbym potrzeb fizjologicznych w bramie, gdybym był nawet w nie wiem jakiej potrzebie. Po za tym są toalety w urzędach, lokalach gastronomicznych - twierdził prezydent. - Jeśli ktoś uważa, że te zarządzenia nie są zgodne z kodeksem pracy, to jestem gotów się z tym sprzeczać. Ale myślę, że tak nie jest - dodał.

Komendant straży miejskiej, Jerzy Karski, mówi, że jest zobowiązany wykonywać polecenia zwierzchnika. Liczy też na współpracę z policją. On także jest zdania, że decydujący się na służbę w straży musi mieć wkalkulowane pewne niedogodności czy ryzyko. - Mam nadzieję, że za tymi zmianami pójdzie też większe wsparcie finansowe dla straży - dodaje Karski.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto