Wałbrzych: Zostawił garnek na włączonej kuchence i omal nie spalił mieszkania

Do zdarzenia doszło we wtorek (7 sierpnia) około godz. 16. na ul. Długiej w Wałbrzychu. Przechodzący tamtędy dwaj dzielnicowi z Komisariatu I Policji w Wałbrzychu, zauważyli, że z jednego z mieszkań na parterze budynku wielorodzinnego wydobywają się kłęby dymu.

– Policjanci weszli do mieszkania, gdzie zastali zaskoczonego ich interwencją, 60-letniego mężczyznę. Ustalili również, że dym wydobywa się z kuchni. Na włączonej kuchence gazowej został tam pozostawiony garnek – mówi sierż. szt. Marcin Świeży, rzecznik prasowy wałbrzyskiej policji. – Policjanci odcięli dopływ gazu i zapobiegli rozprzestrzenieniu się ognia, a następnie przewietrzyli mieszkanie. Okazało się, że 60-latek postanowił odgrzać sobie w garnku jedzenie. Postawił go na włączonej kuchence i zasnął. Na szczęście pomoc nadeszła na czas i mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej.