Wałbrzych: Zwycięstwo SLD w powtórce wyborów

Wybory do Rady Miejskiej Wałbrzycha w okręgu nr 5, powtórzone (11 września) decyzją sądu ze względu na proceder kupowania głosów, okazały się teatrem jednego aktora. Ich bezapelacyjnym zwycięzcą jest 67-letni Jerzy Krzyżowski, radny miejski od 1998 roku. Startował z 10., ostatniego miejsca listy Komitetu Wyborczego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nie przeszkodziło mu to jednak w uzyskaniu imponującego poparcia. Na 58 kandydatów ubiegających się o mandat radnego z list 7 komitetów wyborczych oddano 2443 ważne głosy. Z tego aż 521 głosów otrzymał Krzyżowski. Bohater powtórzonych wyborów podchodzi do swojego sukcesu z dużym dystansem.

- Nie jestem zaskoczony wysokim poparciem, ale również się nim nie upajam - mówi Jerzy Krzyżowski, wałbrzyski radny. - Jest ono efektem mojej ponaddwudziestoletniej pracy społecznej na rzecz mieszkańców dzielnicy Podgórze.

Po przejściu w 1990 roku na górniczą emeryturę,Krzyżowski zaczął działać społecznie, bo - jak sam mówi - nie potrafiłby siedzieć bezczynnie w domu. Zaangażował się m. in. w ratowanie popadających w ruinę obiektów piłkarskich nieistniejących już klubów Koksochemia oraz Kolejarz Wałbrzych. Przedsięwzięcie zakończyło się sukcesem. Dziś boiska służą piłkarzom klubów Gwarek oraz Podgórze Wałbrzych.

Z inicjatywy społecznika budowane i remontowane były też place zabaw w dzielnicy. Największą popularność przyniosło mu jednak prowadzenie stołówki, z której korzystało co miesiąc kilkuset najuboższych mieszkańców Podgórza.

- Działalność stołówki została zawieszona przed 7 laty, po nawiązaniu współpracy z Bankiem Żywności Unii Europejskiej - wyjaśnia Krzyżowski. - Co miesiąc otrzymujemy około 12 ton żywności, którą rozdajemy wśród około tysiąca osób. Na tym radny nie zamierza jednak poprzestać. Nawiązał współpracę m.in. z pobliskimi kopalniami surowców skalnych, od których otrzyma materiał budowlany do remontów i naprawy dróg o mniejszym znaczeniu na terenie dzielnicy.
Imponujące poparcie, które w powtórzonych wyborach do rady miejskiej uzyskał Jerzy Krzyżowski, wpłynęło również na wynik SLD, który zdobył dwa z pięciu mandatów. Członkowie lewicy mają nadzieję, że to początek odbudowywania zaufania wałbrzyszan do ich partii.

- Nie zapominamy o tym, co było złe przed 2002 rokiem, kiedy w Wałbrzychu rządził SLD - tłumaczy Robert Ławski, przewodniczący SLD w powiecie wałbrzyskim. - Mamy jednak nadzieję, że sukces Jurka to przejaw odbudowywania zaufania do naszego ugrupowania wśród wałbrzyszan.