Państwowa Straż Pożarna z Wałbrzycha ma dwa nowe ciężkie samochody ratowniczo-gaśnicze. Uroczyste przekazanie wielkich: Scanii i Volvo odbyło się w środę, 31 sierpnia w siedzibie Komendy Miejskiej PSP przy ul. Ogrodowej (JRG 1). Wozy są bardzo nowoczesne i dobrze wyposażone. Między innymi Scania ma system Cut Lanca (urządzenie gaśniczo - tnące).
– Ten samochód mógł być u nas już w ubiegłym roku, ale chcieliśmy, żeby był w pełni wyposażony – mówi starszy brygadier Krzysztof Szyszka, komendanta miejski Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
Samochód zatem kosztował ponad 1,374 mln zł. Ponad milion pochodziło z budżetu państwa, a 145 tysięcy zł to wsparcie od prezydenta Wałbrzycha i 40 tysięcy dołożyły Zakłady Koksownicze „Victoria”. Był także fundusz wsparcia na wyposażenie – czyli po 50 tysięcy złotych od Starostwa Powiatowego i gminy Głuszyca, oraz 30 tys zł od Boguszowa-Gorc i 25 tys zł od Szczawna-Zdroju.
Volvo wałbrzyscy strażacy dostali już z pełnym wyposażeniem, i nic nie trzeba było dokładać, a kosztowało ponad 1,246 mln zł.
Wozy mogą m.in. zabrać po 6 osób załogi i 5000 litrów wody. Zastąpią dwa 16-letnie Mercedesy, które trafią do OSP w Boguszowie-Gorcach i w Głuszycy.
– Na przyszły rok mamy jeszcze zaplanowane przekazanie do Wałbrzycha średniego samochodu z wyposażeniem. Strażacy nie będa musieli chodzić po samorządach – zapewnia nadbryg. Marek Kamiński komendant wojewódzki PSP.
Wałbrzyscy strażacy będą zatem mieli już komplet potrzebnych samochodów. Komendant Szyszka podkreśla jednak, że potrzebna jest jeszcze wymiana psującego się 20-letniego podnośnika.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?