Wałbrzyska Amatorska Liga Koszykówki ma za soba piątą serię spotkań

Wałbrzyska Amatorska Liga Koszykówki wznowiła rozgrywki po tygodniowej przerwie związanej z ochodami setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległosci. W piątej kolejce Partners powróciło na zwycięskie tory, Nieuchwytni Konsorcjum Serwisowe wysoko ograło Last Minute, Labo ponownie z porażką, a Byle Jak gromi Drink Team.

Partners Nieruchomości – Faurecia 73 : 52

W pierwszym spotkaniu Partnersi pokąsani ostatnią porażką podejmowali osłabioną Faurecia. Do ich składu powrócił znany wszystkim Paweł Halgas zaznaczając się na parkiecie 21 punktami. Na poziomie zagrali również Maryniak wraz ze Stawiarzem notując dwucyfrowe zdobycze punktowe. W dużej mierze w/w Trio doprowadziło do zwycięstwa nad rywalami. W Faurecia dwoił się i troił Wojciech Piątkowski (nota bene były zawodnik Partners) jednak bez większego wsparcia kolegów musiał uznać wyższość byłych kolegów.

Nieuchwytni Konsorcjum Serwisowe – Last Minute 54 : 35

Kolejne spotkanie rozpoczęło się od piorunującej pierwszej kwarty Nieuchwytnych (21:2), która w zasadzie ustawiła mecz do samego końca. Brak lidera – Michała Kierczyńskiego (kontuzja kolana) świetnie zastąpił nowy zawodnik Tomasz Kuleta. Dobrze rozgrywał i w odpowiednich momentach punktował rywali. Mimo dobrego występu Kulety wśród przyjezdnych najlepiej po raz kolejny spisał się Piotr Gajdamowicz (20 pkt). W zespole Last Minute na wyróżnienie zasługuje waleczny Mateusz Świątkowski notując duble-duble: 15 punktów i 12 zbiórek.

Labo-Dent – Wałbrzych Dla Was 37 : 49

U wicemistrzów dość nieciekawa sytuacja. Kolejna porażka w lidze oraz kontuzja lidera zespołu Michała Borzemskiego (ścięgno Achillesa) nie wróżą świetlanej przyszłości o czym przekonali się w niedzielny wieczór grając z WDW. Portalowa ekipa uniesiona ostatnim wynikiem podtrzymała zwycięską passę. Po raz kolejny duet Wackowski-Milewski spisał się na medal kombinując razem 38 punktów dając swojej ekipie wygraną. Po serii porażek z początku sezonu widać dla nich zielone światło na wygrywanie.

Drink Team – Byle Jak 36 : 73

O ostatnim niedzielnym meczu gracze Drink Teamu zapewne chcą jak najszybciej zapomnieć. Mimo osłabień w składzie nie spodziewaliśmy się takiego pogromu ze strony ekipy Byle Jak. Świebodzicka ekipa rozkręca się z każdym meczem. Zespołowa gra to ich największy atut co udowodnili w minionej kolejce. Czterech graczy z dwucyfrowymi zdobyczami musiało dać tak wysokie zwycięstwo. Drink Team od dwóch meczy jakby się zaciął. Po dobrym starcie sezonu coś wyraźnie się zacięło.