Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzyszanie o wielkich sercach zwieźli leki noworodkom ze szpitala w Mariupolu i Charkowie! Teraz kolejna misja specjalna! Dołączycie?

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
Ludzie o wielkich sercach zwieźli leki noworodkom ze szpitala w Mariupolu i Charkowie. Teraz zawiozą kolejne, potrzebne wsparcie!
Ludzie o wielkich sercach zwieźli leki noworodkom ze szpitala w Mariupolu i Charkowie. Teraz zawiozą kolejne, potrzebne wsparcie! Użyczone
Wałbrzyszanie, mieszkańcy Walimia i okolic. Ludzie o wielkich sercach zorganizowali akcję pomocy noworodkom i ich mamom ze szpitali w bombardowanych przez Rosjan miastach Mariupolu i Charkowie. Otrzymali nawet status kolumny rządowej i w eskorcie policji dostarczyli lekarstwa i środki higieniczne dla maluchów na granicę, a wracając przywieźli matki z dziećmi uciekające przed wojną. Przed nimi kolejne misja specjalna. Dołączycie?

- Widząc te wszystkie obrazy wojny, chciałem coś zrobić. Ale nie to co wszyscy, tylko coś specjalnego dla ludzi, którzy są w bombardowanych miastach. I w sobotę, na początku wojny wpadłem na pomysł, żeby pomóc noworodkom i ciężarnym kobietom w bombardowanych miastach Mariupolu i Charkowie - opowiada nam Jarosław Dyszkiewicz z Wałbrzycha. Do akcji przyłączył się kolega medyk i fundacja Ermet. Innych także długo namawiać nie musiał. Zjawiło się ponad 30 osób, które działały jak dobrze zorganizowana firma.

- Jedni sortowali rzeczy, inni zdobywali kartony, tu ukłony dla Ronala, który nam je przekazał, jeszcze inni pojechali busami na granicę. W całą akcję ludzie zaangażowali się w niesamowity sposób - zaznacza Jarosław Dyszkiewicz.

Cel był prosty. Zebrać i dostarczyć lekarstwa, ciuszki, pieluchy, środki dezynfekujące i inne najpotrzebniejsze w szpitalu rzeczy dla noworodków i ich mam. Efekt? Cztery busy wypakowane po brzegi.

- Było tego naprawdę sporo, samych pieluch mieliśmy 700 opakowań - dodaje organizator akcji. Jak zaznacza, najpoważniejszym wyzwaniem było zdobycie lekarstw na podtrzymanie ciąży. Poprosiła o to lekarka z bombardowanego Charkowa. - Podczas tej rozmowy słyszałem w tle odgłosy bomb spadających niedaleko szpitala... A te kobiety słyszą to cały czas, żyją tam w strachu o siebie i swoje dzieci. Te leki są bezcenne.

Dzięki wolontariuszom w akcję zaangażowali się lekarze ze szpitala Ginekologiczno Położniczego w Wałbrzychu i im. Alfreda Sokołowskiego, ze szpitala w Jaworze i świdnickiego Latawca, a także ciężarne pacjentki. Dzięki temu udało się zdobyć 200 recept koniecznych do zakupu lekarstw za 13 000 zł!

- Dziewięcioosobowe, zatankowane busy przekazały nam firmy wypożycz-mnie.eu i jednego Toyota Nowakowski. Gotowe do wyjazdu na granicę z Ukrainą były w ciągu pięciu dni od chwili ogłoszenia akcji. Ruszyły spod pracowni Ulka w Wałbrzychu, gdzie były sortowane. We Wrocławiu dołączyło do nas kolejnych 9 busów. Otrzymaliśmy status kolumny rządowej i do samej granicy eskortowała nas bezpiecznie policja - opowiada Jarosław Dyszkiewicz.

Tam również wszystko było dobrze zorganizowane. Ukraińcy przerzucili towary do szpitali w Charkowie i Mariupolu. Po pięciu dniach wolontariusze z Wałbrzycha dostali zdjęcia od tamtejszych lekarzy towarami, które im wysłali.

W drodze powrotnej zabrali jeszcze kilka rodzin, wśród których było półtora roczne i dwuletnie dziecko. - To były przypadkowe osoby. Do busa przyczepiliśmy tablicę z języku ukraińskim, pojechały z nami też dwie dziewczyny, by dodać Ukrainkom odwagi. W pół godziny busy były zapełnione. Te rodziny zakwaterowanie znalazły w Rzeczce, dzięki staroście wałbrzyskiemu Krzysztofowi Kwiatkowskiemu - mówi Jarosław Dyszkiewicz.

Teraz szykuje kolejną akcję! - Dostaliśmy telefon z Mariupola, że potrzeb jest więcej. Poza takimi samymi rzeczami, które przekazaliśmy w pierwszej akcji, chcemy zawieźć tam sprzęt do resuscytacji noworodków. Już go mamy ze szpitala ginekologicznego w Wałbrzychu, brakuje tylko czujnika temperatury, bo bez niego nie będzie działał! Musimy go zdobyć – zaznacz Dyszkiewicz.

KUPUJEMY I ZBIERAMY TYLKO PRODUKTY MEDYCZNE dla noworodków, jedynym wyjątkiem są ubranka dla niemowląt.

  • - Odzież dla noworodków (również używana) wyprana i złożona do opakowania wraz z rozmiarem (body, kaftaniki, czapeczki itp)
  • - Pieluchy dla noworodków
  • - Chusteczki dla noworodków
  • - Rożki dla noworodków
  • - Waga dla noworodka (jeśli ktoś jest w posiadaniu)
  • - Octenisept
  • - Emolienty do kąpieli dla małych dzieci
  • - Krem na odparzenia
  • - Butelki do karmienia oraz smoczki

Jest 5 miejsc w których będzie można dostarczyć produkty :

  • WAŁBRZYCH - Auto Serwis, Bogusław Piechulski- ul. Topolowa 23a, godziny 8:00 - 16:00 - tel: 608-206-049
  • WAŁBRZYCH – UL. POGODNA 9 , tel: 608-206-049WAŁBRZYCH
  • WAŁBRZYCH TONER PRINT - Marta Marciniak - ul. Armii Krajowej 58, godziny : 8:00 - 16:00 - tel: 503-024-923
  • WALIM- Centrum Kultury i Turystyki, ul. Kościuszki 2, godziny 8:00 - 19:00 - tel: 74 / 845 72 30Świdnica
  • ŚWIDNICA - Tor Kartingowy M3 Racing, ul. Wersterplatte 56 godziny 14:00 - 21:00 - tel: 783-729-777
Ludzie o wielkich sercach zwieźli leki noworodkom ze szpitala w Mariupolu i Charkowie. Teraz zawiozą kolejne, potrzebne wsparcie!

Wałbrzyszanie o wielkich sercach zwieźli leki noworodkom ze ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto