Wałbrzyszanie piszą do sąsiadów, żyby nie syfili. Wy też macie taki problem?

- Straż Miejska docenia zaangażowanie mieszkańców i tym samym zachęca by brać przykład z lokatorów z w/w ulicy - piszą strażnicy miejscy z Wałbrzycha i zaznaczają, że spotykają się z nieprawidłową segregacją, przepełnionymi pojemnikami na odpady, czy nieustającym problemem nadgabarytów.

- Dlatego też chcemy pochwalić postawę mieszkańców z ul. Daszyńskiego, którzy wzięli sprawy w swoje ręce i uporządkowali teren przy pojemnikach. Każdy z nas chce żyć w ładnym i czystym otoczeniu, a czy tak będzie zależy tylko od nas samych. Dodatkowo mieszkańcy dbają o segregację odpadów, jak i zachęcaj innych do utrzymania porządku - podkreślają strażnicy.

Przyznają, że w ostatnim czasie częściej kontrolują prowadzących działalność gospodarczą w Wałbrzychu. - Przedsiębiorcy nagminnie przepełniają pojemniki komunalne odpadami powstałymi w wyniku prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.

I tłumaczą, że odpady powstające w wyniku prowadzonej działalności gospodarczej i odpady poprodukcyjne, nie są odpadami komunalnymi, w związku z czym nie mogą trafić do gminnego systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Gmina i jej mieszkańcy nie mogą ponosić za przedsiębiorcę kosztów zagospodarowania odpadów wytworzonych w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą np. odpadów powstałych w procesie produkcji lub w związku z prowadzonym handlem.