Wałbrzyszanin zatrzymał Anglię. W środę 5 stycznia 1966 roku na stadionie Goodison Park w Liverpoolu odbył się pierwszy w historii mecz piłkarski reprezentacji Anglii i Polski. Faworytem spotkania byli Anglicy, którzy pół roku później w swojej ojczyźnie sięgnęli po tytuł mistrzów świata. Mimo to Polacy nie przestraszyli się renomowanego rywala i przed końcem pierwszej połowy, po golu Jerzego Sadka wyszli na prowadzenie. Anglicy
wyrównali dopiero przed końcem spotkania po golu Bobby Moorea. Duży wkład w wywalczenie przez Polskę sensacyjnego remisu 1:1 miał bramkarz naszej reprezentacji - Marian Szeja.
Został uznany jednym z najlepszych zawodników spotkania. W trudnych warunkach atmosferycznych i na błotnistej murawie wałbrzyszanin obronił kilka tzw. stuprocentowych okazji do zdobycia gola przez Anglików. Tym samym to Marian Szeja został okrzyknięty pierwszym polskim bramkarzem, który zatrzymał Anglię. Dopiero siedem lat później, po meczu Anglia - Polska na londyńskim Wembley tak samo nazwano Jana Tomaszewskiego. W 1966 roku Marian Szeja był zawodnikiem Górniczego Klubu Sportowego Thorez Wałbrzych, przemianowanego później na Zagłębie. W 1972 roku był rezerwowym bramkarzem reprezentacji Polski, która na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium zdobyła złoty medal. Marian Szeja zmarł 25 lutego 2015 r. w Wałbrzychu, w wieku 74 lat.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?