W Szczawnie-Zdroju przed laty powstała pierwsza w Polsce ścieżka zdrowia. Niestety już coraz mniej osób o tym pamięta. Miniatury niektórych przyrządów zobaczyć można jeszcze tylko na placu zabaw w przedszkolu miejskim w uzdrowisku. W Parku Zdrojowym trudno znaleźć resztki drewniano – metalowych konstrukcji.
Lekarz z uzdrowiska podpatrzył ścieżkę zdrowia w Szwajcarii
A kiedyś ścieżka zdrowia w pięknym parku była jedną z atrakcji Szczawna-Zdroju. Trenowali tu chętnie mieszkańcy i przyjezdni.
Ścieżkę zbudowano w 1972 roku z inicjatywy tutejszego, nieżyjącego już lekarza Jana Szpilarewicza. Był on wówczas lekarzem uzdrowiskowym w Szczawnie.
Na pomysł wpadł rok wcześniej, podczas pobytu u znajomych w Sion w Szwajcarii. Zobaczył jak aktywnie żyje tam społeczeństwo i był zachwycony. Mieszkańcy chętnie tam ćwiczyli. Pomyślał, że dobrze byłoby propagować to w naszym kraju.
W Towarzystwie Asekuracyjnym „Vita” w Zurychu dostał dokumentację techniczną i pozwolenie na wprowadzenie ścieżek zdrowia w Polsce.
Ścieżkę zdrowia w Szczawnie=Zdroju chwalił trener Górski
Już po roku od wizyty doktora Szpilarewicza w Szwajcarii, dzięki niemu i kilku zapaleńcom, w podwałbrzyskim uzdrowisku otwarto pierwszą w naszym kraju ścieżkę zdrowia.
Miała 2400 metrów długości, a na trasie ulokowano 20 stacji. Na większości z nich zamontowano drewniano-metalowe urządzenia. Przy każdej stacji znajdowała się też tablica z rysunkami i opisem, jak na nich ćwiczyć.
Przysiady, skłony, podciągnięcia na drążku i inne ćwiczenia robili mieszkańcy i kuracjusze. Uczniowie często mieli tu lekcje wychowanie fizycznego. Przyjeżdżali też sportowcy.
Ćwiczenia na ścieżce bardzo chwalił trener legenda Kazimierz Górski, który uważał, że są wspaniałym uzupełnieniem monotonnego, piłkarskiego treningu.
Teraz ścieżka według szwajcarskiego pomysłu jest już tylko w przedszkolu
Takie same ścieżki zdrowia szybko zaczęły powstawać w całym kraju. Na Dolnym Śląsku zbudowano je między innymi w Jedlinie-Zdroju i Polanicy-Zdroju.
Niestety, z czasem ścieżka w Szczawnie zaczęła podupadać. Przestała istnieć kopalnia „Thorez”, która pomagała ją naprawiać. Miasto uważało, że na urządzeniach ćwiczyć będą kuracjusze i to uzdrowisko powinno zająć się remontem, a w uzdrowisku twierdzono, że park jest miasta i to ono powinno dbać o obiekty na swoim terenie.
To już jednak odległa historia. Na szczęście szczawieńską ścieżką zdrowia zainteresowała się Urszula Drozdowska, dyrektor tutejszego przedszkola miejskiego. Poprosiła doktora Szpilarewicza o udostępnienie dokumentacji. I w 2008 roku miniatury niektórych urządzeń stanęły na placu zabaw przy przedszkolu.
Teraz przyrządy do ćwiczeń, wykonane według szwajcarskiego pomysłu można oglądać tylko w ogródku przy przedszkolu w Szczawnie-Zdroju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Hotel Fariones
Najstarszy hotel na wyspie w zupełnie nowej odsłon…
kup teraz

Hotel Barceló Margaritas Royal Level
Najnowsza część znanego i lubianego hotelu Barceló…
kup teraz

Hotel Royal Hideaway Corales Beach
Niepowtarzalny klimat i wyjątkowa atmosfera w jedn…
kup teraz

Hotel Savoy Palace
Pięknie położony, ze wspaniałym widokiem na Ocean …
kup teraz

Hotel Secrets Bahía Real Resort & Spa
Tu poczujesz się jak we śnie! Jedyny w swoim rodza…
MKOL dopuszcza Rosjan do startów, są jednak warunki