MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka Piątka miast i długo nic. Nasz region jest niestety daleko

wixad
Do naszej aglomeracji przybyło w 2022 roku zaledwie 348 osób (ponad tych, którzy wyjechali).
Do naszej aglomeracji przybyło w 2022 roku zaledwie 348 osób (ponad tych, którzy wyjechali). Jacek Smarz
Dokąd przeprowadzają się ludzie z Kujawsko-Pomorskiego? Kto postanowił zamieszkać u nas? Mapa wewnętrznej migracji opublikowana przez „Kartografię ekstremalną” daje ciekawe odpowiedzi.

Choć aglomeracja bydgosko-toruńska nie stanowi oczywiście najczęściej wybieranym miejscem docelowym migracji, to jednak w porównaniu z innymi „średniakami” wypada z pozoru całkiem nieźle. Autor zestawienia, Szymon Pifczyk, lokuje jednak naszą metropolię w kategorii „Stagnaci” Dlaczego?

Między nami, stagnatami

Do „stagnatów”zaliczone zostały miasta miasta wojewódzkie, w aglomeracjach których saldo migracji było co prawda dodatnie, ale przyrost był bardzo niewielki niewiele (o 0-2 na 1000). To niewiele w porównaniu do grupy zaliczonej przez autora do Wielkiej Piątki (3,3-5,5 na 100).

Do naszej aglomeracji przybyło w 2022 roku zaledwie 348 osób (ponad tych, którzy wyjechali). Wśród „stagnatów” znacznie lepsze wyniki odnotował Białystok – 855. Na podobnym poziomie uplasował się Olsztyn - 498, Łódź - 487, Lublin - 477, Szczecin - 445, Opole – 402. Co prawda wyraźnie mniej osób osiedliło się w Zielone Górze (248) i w Gorzowie Wielkopolskim (85), to jednak trzeba mieć na uwadze, że są to znacznie mniejsze ośrodki. Osobną kategorię stanowią, gdzie, które odnotowały spadek o 191 osób tylko w ciągu jednego roku.

Nowi mieszkańcy Kujawsko-Pomorskiego. Skąd przybyli?

W przypadku wszystkich „stagnatów nowi mieszkańcy pochodzą głownie z obszaru województwa.
Nieco wyższa liczba „transferów” z Trójmiasta, Warszawy czy Krakowa może oznaczać zarówno studentów powracających z uczelni do rodzimych miast, jak i rotacje biznesowe.

„Krąg zainteresowanych” widoczny na mapie jest szerszy. Przybywają do nas osoby z całego województwa pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, a także z części Wielkopolski oraz Mazowieckiego. Do Bydgoszczy i Torunia przyjeżdżały jednak osoby z wszystkich regionów Polski, co nas wyróżnia wśród innych „stagnatów”. Prawdopodobnie jest to świadectwo migracji studenckich do silnych ośrodków akademickich w naszym regionie.

Dokąd się wyprowadzamy?

Mapy „Kartografii ekstremalnej” dają również obraz odwrotny – dowiadujemy się do jakich aglomeracji wyprowadzali się mieszkańcy naszego regionu. Wśród ulubionych destynacji znajdujemy tu oczywiście Warszawę (jak w każdym innym przypadku), ale również Trójmiasto oraz Poznań oraz Kraków. Całkiem znaczący jest również odpływ do Szczecina, a także do aglomeracji śląskiej

Wielka Piątka rządzi Polską

W zestawieniu „Kartografii ekstremalnej: wyraźnie widać, że karty rozdaje dziś Wielka Piątka: Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto i Poznań. Zaledwie w ciągu roku aglomeracje te zyskały 31 830 nowych mieszkańców, czyli aż 4 na 1 tys. dotychczasowych.

Tylko w aglomeracji warszawskiej przybyło 12 661 osób. Warszawa wsysa migrantów dosłownie z całej Polski, ale przede wszystkim ze ściany wschodniej. Na mapie sporządzonej przez Szymona Pifczyka jest tylko jeden powiat, którego mieszkańcy nie zasilili Warszawy - Jeśli spojrzymy na to, skąd pochodzą migranci, to odpowiedź brzmi: z całej Polski. Jest tylko jeden powiat w kraju, z którego nikt do Warszawy nie przyjechał: to powiat grodziski w woj. wielkopolskim. Warszawa ściąga ludzi szczególnie z Polski wschodniej.

Wrocław ściąga głównie młodych z Polski południowo zachodniej, to samo z Krakowem w Polsce południowo-wschodniej. Niemal cały pas północny (oprócz fragmentu na zachodzie) zdominowało Trójmiasto. Potężne „ssanie” obserwujemy w przypadku aglomeracji poznańskiej, która pochłania migrantów nie tylko z Polski zachodniej, ale też północnej.

Fenomen z Podkarpacia

Poza wszelkimi kategoriami znalazł się natomiast Rzeszów – miasto-fenomen. Choć Rzeszów nie należy do Wielkiej Piątki (liczy zaledwie 200 tys. mieszkańców) to ewidentnie wybija się ponad „stagnatów”, ściągając 1 765 mieszkańców.

Kto jest zwycięzcą migracyjnego konkursu miast? Według Szymona Pifczyka... model polaryzacyjno-dyfuzyjny, czyli taki, w którym życie kraju zaczyna organizować się wokół najprężniejszych ośrodków miejskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jarosław Kaczyński nie stawił się przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto