Wójt Walimia usłyszał zarzuty w prokuraturze w Świdnicy

W Prokuraturze Okręgowej w Świdnicy przedstawiono zarzut Adamowi Hausmanowi, wójtowi gminy Walim. – To zarzut składający się jakby z trzech elementów – mówi Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Wyjaśnia, że chodzi o przekroczenie uprawnień, poświadczenie nieprawdy w dokumentach i niegospodarność.

Adam Hausaman jest podejrzany o to, że w okresie od grudnia 2015 roku do stycznia 2016 roku w związku z realizacją przez gminę Walim inwestycji polegającej na budowie infrastruktury bezprzewodowego internetu przekroczył swoje uprawnienia wybierając wykonawcę bez przeprowadzenia procedury przetargowej, następnie poświadczał nieprawdę w dokumentacji dotyczącej odbioru prac wskazując niezgodnie z rzeczywistością, iż całość prac została wykonana. Na podstawie potwierdzających nieprawdę dokumentów próbował rozliczyć otrzymaną na tę inwestycję dotację ze środków unijnych wysokości ponad 3,5 mln złotych.  Po przeprowadzonej kontroli przez dysponenta środków i ujawnieniu nieprawdziwości, gmina została zobowiązana do zwrotu otrzymanej dotacji.

– Jestem zaskoczony tą sytuacją. Nie złamałem prawa. Jest 400 komputerów, wszystko działa jak należy. Nie mam żadnego protokołu, który informowałby, że są jakieś nieprawidłowości – mówi Adam Hausman. Dodaje że między innymi w styczniu 2016 roku mieli w gminie trzydniową kontrolę, która nie wykazała jakichś nieprawidłowości.

W prokuraturze informują, że wójt został przesłuchany i nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Wobec podejrzanego zastosowano wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tysiecy złotych. Wójtowi za zarzucany czyn grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Oprócz niego zarzuty poświadczania nieprawdy w dokumentacji, w tej sprawie, usłyszało dwóch innych uczestników procesu inwestycyjnego.