O problemach na budowie obwodnicy Wałbrzycha rozmawiamy z Michałem Wrzoskiem, przedstawicielem wykonawcy drogi. A tych wylicza setki i to dosłownie. Budimex zgłosił dotychczas ponad 350 rozbieżności lub nieprawidłowości projektowych.
Jak podkreśla Wrzosek, tych mających największe skutki w postaci znacznych, ponad rocznych opóźnień, jest kilkadziesiąt. Wiele wynika z faktu, że budowa obwodnicy Wałbrzycha opiera się na projekcie z 2011 roku... A przez 9 lat, do momentu kiedy wbito pierwsze szpadle, wiele się w Wałbrzychu zmieniło. Pojawili się nowi operatorzy, a wraz nimi ukryte pod ziemią kable i urosły też nowe drzewa i krzewy, innych nie uwzględniono.
W projekcie budowy obwodnicy Wałbrzycha do wycinki przeznaczono 8 tysięcy sztuk. W zamian zaplanowano do nasadzenia 10 tysięcy drzew, krzewów i elementów zielonych. Okazało się jednak, że wycięto aż 63 tysiące drzew, w tym także samosiejek oraz różnego rodzaju krzaków i krzewów.
Najbardziej spektakularnym problemem na budowie obwodnicy Wałbrzycha, a jednocześnie trudnym i długotrwałym zagadnieniem było odkrycie szybu Gustaw w rejonie ul. Żeromskiego oraz zlokalizowanego nieopodal drugiego, mniejszego bezimiennego szybu wraz z przecinającym nowo budowaną drogę podziemnym chodnikiem.
Jak zaznacza Wrzosek, sporo problemów Budimex miał również w rejonie tzw. ronda Tesco (dziś Niepodległości) i zlokalizowanych na nim obiektów inżynierskich, w szczególności przepust PS3 zlokalizowany pod ul. Długą oraz liczne, niezinwentaryzowane sieci w jego sąsiedztwie, które wpłynęły na opóźnienie rozpoczęcia robót na tym obiekcie niemal o rok.
- Najtrudniejsza sytuacja jest obecnie na pl. Grunwaldzkim i węźle Reja, gdzie wobec wykazanych w projekcie linii teletechnicznych trzech operatorów, doszło kilkadziesiąt kabli kolejnych dziewięciu operatorów. Kolejnym dużym problemem w tym rejonie jest mur oporowy, który ma powstać przy ul. Kolejowej naprzeciw ul. Browarnej, który zgodnie z pierwotną dokumentacją nie jest możliwy do wykonania. Projektowanie całkiem nowego pod względem konstrukcyjnym rozwiązania trwa już ponad rok - mówi Michał Wrzosek.
I podkreśla, że warto tu również wskazać gazociąg spółki PSG, który nie był ujęty do realizacji w ramach budowy obwodnicy, a był w kolizji z robotami drogowymi wzdłuż ul. Kolejowej i ul. Chrobrego. Przebudowywała go etapami PSG, a teren budowy na czas tych robót był niedostępny dla Budimexu.
Rzecznik Budimexu zaznacza jednocześnie, że firma kończy ponad 80 procent swoich budów drogowych przed terminem. - W Wałbrzychu wykonywaliśmy także wszystkie możliwe prace w okresach zimowych, aby wyprzedzać harmonogram prac na budowie, tam gdzie jest to możliwe. Rozmawiamy z inwestorem. Zgodnie z nowym harmonogramem, który złożyliśmy do inwestora na początku marca tego roku termin końcowy prac to połowa przyszłego roku - mówi Michał Wrzosek.
Jutro w Urzędzie Miasta w Wałbrzychu odbędzie się jedno ze spotkań poświęcone wyznaczeniu nowego terminu oddania obwodnicy Wałbrzycha do użytku.
- Trwają negocjacje z wykonawcą, na razie nie ma żadnych konkretnych terminów - mówi nam Edward Szewczak z Urzędu Miasta w Wałbrzychu.
Prace przy budowie drogi są zaawansowane. W tej chwili ukończonych jest 75 procent robót. - W procesie inwestycyjnym ważne decyzje podejmuje kilka stron. Nadzór budowlany, urząd górniczy, projektant, inwestor. Oni wszyscy akceptują lub nie projekty zamienne uwzględniające kolizje podziemne. Zaangażowanie wielu podmiotów w proces decyzyjny oraz długi czas oczekiwania na wydawanie postanowień, miało niebagatelny wpływ na tempo robót we wskazanych wcześniej miejscach - podkreśla Wrzosek.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia z budowy obwodnicy Wałbrzycha. Na jakim etapie są prace?
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?