Ciało mężczyzny zostało znalezione w wynajętym mieszkaniu przy ulicy Ustroń 2 na Nowym Mieście w Wałbrzychu. Odkryli je policjanci i strażacy, którzy siłowo weszli do środka po tym, jak sąsiedzi zadzwonili na numer alarmowy 112.
Wystraszyli się, bo tuż po północy z niedzieli na poniedziałek zauważyli, że z okien na parterze wydobywa się dym. Drzwi były zamknięte, więc trzeba było wejść do środka siłowo. Spłonęło niewiele. Dywan i odzież. Nie było śladów większego pożaru.
Na miejscu przez wiele godzin pracowali policjanci i prokurator. Ślady w mieszkaniu zabezpieczali technicy kryminalistyki z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
- Czynności na miejscu zdarzenia oraz opinia biegłego medycyny sądowej po sekcji zwłok jasno wskazują, że było to zabójstwo. Śledztwo toczy się na razie w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie czy osobom. Zakładamy różne wersje wydarzeń, które teraz weryfikujemy... - mówi Marcin Witkowski, prokurator rejonowy z Wałbrzycha.
Nie chce zdradzać żadnych szczegółów sprawy. Dlaczego w jej wyjaśnienie zaangażowali się dochodzeniowcy z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu?
- Nie jest to nic nadzwyczajnego, w tego rodzaju powiedzmy nietypowych zabójstwach... Pomagali chociażby ze względu na mnogość śladów w tym mieszkaniu. Podkreślam, że policjanci pracujący przy tej sprawie, zarówno z Wałbrzycha, jak i Wrocławia wykonali tytaniczną pracę chociażby ze uwagi na mnogość tropów - dodaje prokurator Witkowski.
Nie zdradza jednak, w jaki sposób został zamordowany 57-letni mężczyzna, ani tego czy sprawcy podpalili ciało, by zatrzeć ślady.
Wiadomo na pewno, że ofiara była kilka razy notowana przez policję za handel narkotykami. Śledczy będą weryfikować, czy mogło to mieć związek z jego śmiercią. Ale to tylko jeden z tropów, a wersji śledczych do sprawdzenia jest kilka.
Zdaniem sąsiadów, z którymi rozmawialiśmy, mężczyzna handlował papierosami. Określali go jako niewadzącą nikomu osobę. W wynajętym mieszkaniu panował spokój, a rachunki regulował na czas...
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?