Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Sosnowiec - Górnik Wałbrzych 2:1

Artur Szałkowski
Artur Szałkowski
W meczu X kolejki II ligi piłkarskiej, wałbrzyszanie przegrali minimalnie w Sosnowcu

Trzynasty mecz w historii dotychczasowych spotkań pomiędzy Górnikiem i Zagłębiem, okazał się pechowy dla wałbrzyszan. Biało-niebiescy zupełnie przespali początek spotkania. Zaledwie 4 minuty po pierwszym gwizdku sędziego, było już 2:0 dla Zagłębia. Najpierw w 1 minucie spotkania z rzutu rożnego dośrodkował Adrian Pajączkowski, a piłkę głową do bramki Górnika wpakował Adrian Marek. Trzy minuty później Tomasz Stolpa, dośrodkował w pole karnego, a akcję zamknął Vladimír Bednár. Po jego uderzeniu z woleja, piłka odbiła się jeszcze od murawy i po raz drugi wpadła do bramki Damiana Jaroszewskiego. Szybka utrata dwóch bramek na szczęście nie podłamała wałbrzyszan. Podziałała na nich mobilizująco. Piłkarze Górnika zaczęli prowadzić wyrównaną grę z Zagłębiem, a nawet uzyskiwać przewagę. W 35 minucie meczu powinna paść bramka dla Górnika. Tomaszowi Baluli, stoperowi sosnowiczan, piłkę odebrał Daniel Zinke. Napastnik Górnika wbiegł w pole karne i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Adamem Benszem. Golkiper Zagłębia, zdołał jednak sparować piłkę po strzale Czecha na poprzeczkę. Niestety żaden z wałbrzyszan nie pospieszył z dobitką. Do końca I połowy wynik nie uległ już zmianie. W drugiej części spotkania, nieznacznie lepsi byli wałbrzyszanie, którzy w 58 minucie meczu strzelili kontaktowego gola. Najpierw rzut wolny z odległości około 30 metrów wykonywał Marcin Morawski. Po silnym uderzeniu popularnego „Mary”, bramkarz sosnowiczan wybił piłkę przed siebie. Dopadł do niej Zinke i umieścił w siatce. Niespełna minutę później sosnowiczanie byli bliscy strzelenia trzeciego gola. Piłkę zmierzającą w okienko bramki, Damian Jaroszewski zdołał jednak wybić na rzut rożny.Piłkarze Górnika usilnie dążyli do wyrównania. Najlepszą okazję ku temu miał Bartosz Konarski. Po dośrodkowaniu Daniela Zinke z rzutu rożnego, napastnik wałbrzyszan uderzył piłkę głową, a ta minimalnie przeszła nad poprzeczką. Sosnowiczanie nie uciekali od fauli, by wybić z rytmu piłkarzy Górnika. W całym meczu piłkarze Zagłębia ujrzeli, aż pięć żółtych kartek. Natomiast Górnika tylko jedną. Mimo, że sędzia przedłużył drugą część meczu o 4 minuty wynik nie uległ już zmianie. To już druga z rzędu porażka wałbrzyszan (poprzednia z Rakowem 0:1) na własne życzenie. Zawodnicy Górnika kompletnie przespali początek meczu, co zemściło się utratą dwóch bramek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zagłębie Sosnowiec - Górnik Wałbrzych 2:1 - Wałbrzych Nasze Miasto

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto