Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamość: Mieszkanie sprzedane w komplecie z trzyosobową rodziną

Joanna Nowicka
Zamość: Mieszkanie sprzedane w komplecie z trzyosobową rodziną
Zamość: Mieszkanie sprzedane w komplecie z trzyosobową rodziną JN/ zdjęcie ilustracyjne
W jednym z bloków przy ulicy Wyszyńskiego w Zamościu mieszka młoda, samotna matka. Ma dwie córki. Jedną niepełnosprawną. Ich los jest dziś niepewny, bo mieszkanie, które zajmują zostało sprzedane. Nowy właściciel dopomina się o swoje. A miasto nie ma dla nich lokalu zastępczego. Co dalej?

Pani Monika kilka miesięcy temu rozstała się z ojcem swoich dzieci, dwóch córek w wieku 8 i 13 lat. Nie układało się im. Okoliczności zakończenia związku nie były przyjemne - sprawa otarła się o sąd i policję i miała dotyczyć przemocy wobec kobiety. Para mieszkała razem w mieszkaniu przy Wyszyńskiego - należącym do rodziców partnera kobiety.

Od tej pory teściowie z którymi - jak przyznaje pani Monika - nigdy się nie lubiła chcieli, by kobieta wyprowadziła się z mieszkania. Ta z kolei argumentowała, że nie ma gdzie i, przede wszystkim nie stać jej na wynajem mieszkania. Starsza z jej córek ma dziecięce porażenie mózgowe i jest pod opieką Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych Krok za Krokiem. Dziecko codziennie ma tam zajęcia: - Mam rodziców w Józefowie, ale bus stowarzyszenia tam nie dojeżdża, więc muszę mieszkać w Zamościu - tłumaczy.

Mimo wszystko, rodzice jej partnera zdecydowali, że nie będą dłużej domagać się od niej wyprowadzki i mieszkanie po prostu sprzedadzą. Na początku kwietnia pojawił się tu nowy właściciel. Tak przynajmniej przedstawił się mężczyzna, który zdaniem pani Moniki i jej sąsiadów był agresywny i chciał się wprowadzić do jednego z pokoi. Pomogli sąsiedzi. Po awanturze przez jakiś czas był spokój. Do poniedziałku: - Policja przyszła do mnie z wezwaniem na przesłuchanie. Ten mężczyzna złożył na mnie skargę i, jak mówili, zameldował się pod tym adresem. Boje się, ze tu zamieszka. Moje dzieci są przerażone - mówi przestraszona kobieta.

Pani Monika do dziś nie widziała dokumentów informujących ją o sprzedaży mieszkania. Na Wyszyńskiego jest zameldowana. Nie otrzymała też nakazu eksmisji z lokalu. O tym czy taki zostanie wydany może zadecydować sąd.

Jak dowiedzieliśmy w Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Zamościu, w czerwcu ubiegłego roku, komisja mieszkaniowa pozytywnie rozpatrzyła wniosek pani Moniki o lokal z zasobów miejskich. Czy to rozwiązuje problem kobiety? - Niestety nie jest to takie proste. W kolejce czeka 49 rodzin, które czekają dłużej i w wielu sytuacjach są w równie dramatycznej sytuacji. Trzeba czekać aż coś się zwolni. To nie jest tak, że nie chcemy pomóc. Chcemy, ale na razie nie ma takiej możliwości - usłyszeliśmy w Urzędzie Miasta.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto