W środę, 6 listopada zmarł w Wałbrzychu lekarz internista Stanisław Tarnawski. Miał 93 lata. Przed laty pracował w tutejszym szpitalu nr 2 i prowadził prywatną praktykę. Wielu osobom pomógł. Nie tylko pacjentom, ale i kolegom po fachu, wchodzącym dopiero do zawodu.
– Spotykam nawet za granicą ludzi, którzy leczyli się u taty – mówi Rafał Tarnawski, syn zmarłego.
Podkreśla, że jego ojciec był niezwykłym człowiekiem o bogatym życiorysie. Jako oficer Wojska Polskiego trafił w czasie wojny do obozu w Kozielsku. Nie zginął jednak w Katyniu, jak większość jego towarzyszy. Trafił na Syberię. Później do Armii Andersa. Walczył m.in. pod Monte Casino. W czasie studiów medycznych w Bolonii, we Włoszech poznał swoją żonę, która miała za sobą udział w Powstaniu Warszawskim. Teraz spocznie obok niej na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Pożegnanie Stanisława Tarnawskiego w Wałbrzychu odbędzie się w piątek, 8 listopada w kaplicy na cmentarzu przy ul Żeromskiego o godz. 15.30.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?