Osoby z  niepełnosprawnością intelektualną należą do tych, którym najtrudniej odnaleźć się na rynku pracy Osoby z  niepełnosprawnością intelektualną należą do tych, którym najtrudniej odnaleźć się na rynku pracy

Osoby z niepełnosprawnością intelektualną należą do tych, którym najtrudniej odnaleźć się na rynku pracy. Ale przy odpowiednim wsparciu odnoszą sukces. (© Adrian Wykrota)

Masz zdjęcie do tego tematu?

Wyślij

Na rynku, na którym pracodawcy skarżą się na braki kadrowe wciąż są osoby, które mimo chęci nie są w stanie podjąć zatrudnienia. Dla nich szansą na znalezienie swojego miejsca jest działanie unijne „Aktywna integracja”. Oferuje ono indywidualną pomoc tym, którym jest najtrudniej.

  •  

    Skomentuj

Stopa bezrobocia w województwie wielkopolskim wynosząca 2,8 proc. może napełniać optymizmem. Jednak ten medal ma swoją ciemną stronę. To ponad 45 tysięcy osób, które - mimo dobrej sytuacji - nie znalazły dotąd zatrudnienia. Do tego dochodzi rzesza osób, których statystki bezrobocia nie ujawniają. To ci, dla których praca oznaczałaby odmianę losu: osoby z niepełnosprawnościami, zmagające się z nałogami czy z kwalifikacjami, które przestały być na rynku potrzebne.

To właśnie do nich kierowane są projekty w ramach działania „Aktywna integracja”. Liczba dotowanych z WRPO 2014+, które zostały zrealizowane i wciąż jeszcze trwają jest imponująca: 248. Dotacje dla nich wyniosły 238 mln zł.

- W ramach realizowanych projektów do końca 2019 roku wsparciem objętych zostało ponad 16 tys. osób. I to jest nasz największy sukces - informuje Barbara Kwapiszewska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - Ich uczestnicy to osoby najbardziej oddalone od rynku pracy, które do tego, aby uzyskać zatrudnienie potrzebują przede wszystkim aktywizacji społecznej, a dopiero w następnej kolejności aktywizacji zawodowej.

Uczestnicy projektów korzystają więc ze wsparcia psychologa, pracownika socjalnego itp., dopiero w później przechodzą szkolenia zawodowe czy korzystają ze staży.

Wyjść poza ograniczenia


W ramach „Aktywnej Integracji” fundacja AKME realizuje projekt pt. „Nasz Klub Integracji Społecznej”. W ramach projektu, który rozpoczął się w czerwcu 2018 roku i potrwa do maja bieżącego roku, 90 osób z niepełno-sprawnościami skorzystało lub skorzysta z wsparcia psychologicznego, zajęć integracyjnych, doradztwa zawodowego i staży, a także pomocy w dalszym poszukiwaniu pracy.

- Ten projekt od początku nie szczędził nam wyzwań - mówi Grzegorz Wojtanowski, jego koordynator. - 100 procent uczestników to osoby z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, musieliśmy więc bardzo zindywidualizować działania.

Konieczne było między innymi takie organizowanie zajęć, by przynajmniej w kluczowych mogli brać udział także uczestnicy, którzy z powodów zdrowotnych nie mogą opuszczać na zbyt długo domu. Innym wyzwaniem okazał się dojazd na zajęcia.

- Rozwiązaliśmy i ten problem. Trzeba jednak pamiętać, że w wielu przypadkach wykluczenie transportowe jest barierą nie do pokonania - podkreśla Grzegorz Wojtanowski.

Dla uczestników projektu płatny staż był niejednokrotnie pierwszą w życiu możliwością zarobienia pieniędzy i próbą odnalezienia się w rzeczywistości zawodowej.

- Przyczyny są złożone - mówi Wojtanowski. - Nie ulega wątpliwości, że sytuacja osób z niepełnosprawnościami na rynku pracy jest trudna, zwłaszcza dotyczy to osób z niepełno-sprawnością intelektualną. Jednak przy odpowiednim przygotowaniu, z udziałem trenera pracy wiele z nich jest w stanie dobrze sprawdzić się w rolach zawodowych, nie tylko zarabiać, ale też odnaleźć w ten sposób drogę samorealizacji. Niestety, zdarza się też, że przed próbami zarobkowania powstrzymuje fałszywe przekonanie, że praca i pobieranie renty się wykluczają. Z całą mocą powtarzam wszędzie - można pracować i jednocześnie otrzymywać rentę.

Ile osób będzie to robić? - Cudu nie będzie - twierdzi Wojtanowski. - Sądzę jednak, że z całej grupy 10-15 osób ma realne szanse pracować .

Z korzyścią dla obu stron


Troje uczestników projektu odbywało staż w Studenckim Stowarzyszeniu Pomocy Niepełnosprawnym.

- Pracowali zdalnie - wyjaśnia Agata Wojciechowska, która sprawowała nad nimi opiekę podczas stażu. - Dzięki ich pracy uzupełniliśmy zaległości w mediach społecznościowych, zrobiliśmy mapę aktywności, prowadziliśmy bloga. Szybko okazało się, że idzie to bardzo sprawnie i choć na początku obawiałam się czy zdalna pomoc w pracy wystarczy, szybko przekonałam się, że obawy były niepotrzebne. Dla takiego stowarzyszenia jak nasze - wyłącznie wolontariackiego - to wielka wartość. Staż się skończył. Na razie żadna z osób nie pracuje, ale jakieś propozycje się pojawiały, więc mam nadzieję, że to się zmieni - mówi Agata Wojciechowska.

obrazek

www.wrpo.wielkopolskie.pl

Linki do profili społecznościowych WRPO 2014+:









  •  Komentarze

Zmieniamy Wielkopolskę

Komentarze (0)

Wydarzenia dnia

Lokalne oferty

reklama

Polecamy

Popularne

Podobne materiały

Hallo

Kto przyjeżdża codziennie do pracy do Poznania? Oto 15 najpopularniejszych kierunków Kto przyjeżdża codziennie do pracy do Poznania? Oto 15 najpopularniejszych kierunków

Kto przyjeżdża codziennie do pracy do Poznania? Oto 15 najpopularniejszych kierunków