Został miesiąc do Sylwestra, jeszcze możecie schudnąć nawet 4 kg! Jak zdrowo schudnąć radzi Roksana Ślósarczyk, trenerka z Wałbrzycha

Roksana Ślósarczyk z Wałbrzycha jest trenerką personalną i dietetyczką. Od lat prowadzi w mieście zajęcia sportowe i motywuje podopiecznych do tego, by zawalczyli o zdrowie i lepszą sylwetkę. Skutecznie. O czym świadczyć mogą metamorfozy pań w różnym wieku (zdjęcia w galerii).

- Najstarsza miała 68 lat. Dziewczyny zrzucały nawet 25 kilogramów. Oczywiście taka utrata wagi, aby była zdrowa, musi trwać. I trwała rok, jeśli chodzi o moją rekordzistkę. Z rozmiaru xxl zeszła do rozmiaru m - mówi dumna trenerka z Wałbrzycha, którą w imieniu naszych czytelniczek zapytaliśmy, czy do Sylwestra da się jeszcze coś zrobić, by poprawić wygląd i zaprezentować na sali ładniejszą, bardziej smukłą i jędrną sylwetkę.

Czy w ogóle jest jeszcze sens zaczynać odchudzanie teraz miesiąc przed Sylwestrem, czy lepiej od Nowego Roku?!

- Oczywiście. Sens jest zawsze, może to być fajny początek do aktywności fizycznej na lata i zmiany diety na całe życie. Poza tym do Sylwestra, przez miesiąc możemy schudnąć nawet 3-4 kilogramy i wysmuklic ciało i najlepiej nie odkładać tych zmian na później, na "od poniedziałku" czy "od nowego roku", tylko zacząć działać od razu, ruszyć z kopyta - zachęca Roksana Ślósarczyk i podpowiada, jak to zrobić.

- Należy wprowadzić dietę, ale nie restrykcyjną, treningi trzy razy w tygodniu, ale aktywność przez cały tydzień, czyli minimum 10 000 kroków każdego dnia. Przy siedzącym trybie życia, taka zmiana nawyków, na pewno da efekty - zapewnia trenerka.

Poleca dwa treningi wzmacniające, z małymi obciążeniami i jeden cardio oraz szybsze spacery codziennie. To pozwoli zwiększyć deficyt kaloryczny. To ważne, bo właśnie od wyliczenia zapotrzebowania kalorycznego trzeba zacząć. Inne będzie dla pani mierzącej 165 cm i ważącej 80 kg, prowadzącej siedzący tryb życia, a inne dla aktywnej osoby, tego samego wzrostu i wadze 60 kg.

- Kiedy będziemy wiedzieć, ile tych kalorii potrzebujemy do codziennego, prawidłowego funkcjonowania, powinniśmy odjąć od 500 do tysiąca kalorii. Odejmując tysiąc kalorii dziennie jesteśmy w stanie zrzucić 4 kilogramy w miesiącu. Przyjmuje się, że aby spalić 1 kg masy ciała, trzeba spalić 7000 kalorii - tłumaczy trenerka. - Oczywiście w tym tysiącu zawierają się również nasze aktywności! Więc nie chodzi tylko o to, by odjąć sonie od ust. Podczas takiego porządnego, godzinnego treningu jesteśmy w stanie spalić ok. 300-400 kalorii - zaznacza Roksana Ślósarczyk.

Jak podpowiada terenerka, nigdy nie wolno zapominać o piciu wody! - To absolutnie konieczne, to magiczny trik na to, by zmniejszyć centymetry w pasie. Wypijanie 3 litrów wody dziennie sprawi, że jelita zaczną nam lepieje pracować, a brzuch z pewnością będzie bardziej płaski. Dobrze jest wprowadzić do diety kiszonki, poprawiają one perystaltykę jeśli i też przyczyniają się do utraty wagi.

Jeśli już zdecydujemy się na dietę i walkę z nadprogramowymi kilogramami, to jak przetrwać święta, kiedy biesiadnicy przy stole będą zajadać świąteczne delicje...

- I na to jest sposób! Trzeba pamiętać o bilansie kalorycznym, Nie odejmować sobie od ust, bo to zrodzi frustrację. Można spróbować ulubionych dań, ale zjeść mniej. Nie brać dokładek. Nie najadać się, lepiej odejść od stołu z poczuciem lekkiego niedosytu. Dobrze jest też nie zasiadać do stołu z wilczym głodem, nie pościć w Wigilię całego dnia. Tylko zjeść delikatnie dietetycznie, a to pozwoli zachować umiar i zdrowy rozsądek wieczorem - przekonuje fit trenerka.

Sama trzyma się złotej zasady 80:20. Gdzie 80 procent codziennej diety to zdrowe produkty, a 20 procent stanowią odstępstwa.

Czytajcie też
Śliczna Roksana Ślósarczyk z Wałbrzycha na torze Ninja Warrior Polska! Jak sobie poradziła? Zobaczycie już we wtorek

Tutaj na co dzień trenerka z Wałbrzycha prowadzi treningi, zobaczcie na mapie, gdzie się mieści

Na filmiku zobaczcie, jak trenuje się z Roksaną Ślósarczyk z Wałbrzycha. Możecie spróbować wykonać taki trening w domu