Wałbrzych: Znalazł skarb porządkując piwnicę dziadka (ZDJĘCIA)

Niedawno zmarł dziadek wałbrzyszanina Romualda Szałaty, który był związany z naszym miastem od ponad 70 lat. Do Wałbrzycha przyjechał w latach 40. ubiegłego wieku, wraz z grupą polskich reemigrantów z Francji, gdzie pracował w kopalni węgla kamiennego. Także w Wałbrzychu pracował jako górnik. Wracając z Francji do Polski, dziadek Romualda Szałaty wiózł część swojego dobytku w kufrze podróżnym. Kufer ten był później przez niego wykorzystywany podczas kolejnych przeprowadzek. Pomiędzy nimi leżał latami na strychach i w piwnicach. Nikt z rodziny nie przywiązywał do kufra wielkiej uwagi i nie przypuszczał, że jest wyjątkowy.

– Po śmierci dziadka zabrałem się za porządkowanie jego piwnicy. Trzeba było się pozbyć niepotrzebnych i gromadzonych latami rzeczy – mówi Romuald Szałata. – Było tego tak dużo, że robienie porządku zajęło dwie soboty. Mama zwróciła mi tylko uwagę, bym nie wyrzucał kufra, który powinien być w piwnicy.

Na kufer Romuald Szałata natrafił na samym końcu prac porządkowych, stał ukryty za dużym stołem. Początkowo myślał, że to jakieś tekturowe pudło pokryte grafiką. Dopiero po dokładnych oględzinach stwierdził, że to oryginalny produkt znanego i cenionego na świecie francuskiego domu mody Louis Vuitton. Świadczy o tym zarówno grafika na obiciu kufra, ze słynnym, stylizowanym logo LV oraz metka z nazwą producenta. Kufer został wyprodukowany prawdopodobnie w latach 20. XX w.

Słynny, luksusowy dom mody został stworzony w 1854 r. przez francuskiego rzemieślnika i przedsiębiorcę Louisa Vuittona. Początkowo produkował ekskluzywne torby i bagaże. Obecnie najbardziej znanymi produktami LV są damskie torebki. Ceny niektórych egzemplarzy, np. wykonanych ze skóry krokodyla sięgają nawet 125 tys. dolarów. Romuald Szałata nie zamierza jednak sprzedawać kufra po dziadku, bo ma dla niego wartość sentymentalną, której nie można wycenić.

– Będę szukał teraz fachowca, który specjalizuje się w renowacji takich rzeczy. Następnie w odrestaurowanym kufrze zamierzam przechowywać pamiątki rodzinne – wyjaśnia Romuald Szałata.

Artykuł został opublikowany w wydaniu Panoramy Wałbrzyskiej z 23 kwietnia 2018 r.