Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Atrakcje gospodarstw agroturystycznych w powiecie wałbrzyskim

Paweł Gołębiowski
Halina Jednachowska z gospodarstwa agroturystycznego w Nowym Julianowie
Halina Jednachowska z gospodarstwa agroturystycznego w Nowym Julianowie Dariusz Gdesz
Zoo-Farma z lwem berberyjskim, przeróżne masaże, przejażdżki konne, ćwiczenia jogi czy znakomita, ekologiczna kuchnia - to tylko niektóre z atrakcji oferowanych przez gospodarstwa agroturystyczne w powiecie wałbrzyskim.

- Jest ich tu około 60, a każde stara się czymś wyróżnić - mówi Danuta Szczęśniak z Dolnośląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego - Powiatowego Zespołu Doradców w Wałbrzychu.

Ośrodek był współorganizatorem rozstrzygniętego właśnie konkursu "Najlepiej zorganizowane i funkcjonujące gospodarstwo agroturystyczne w powiecie wałbrzyskim". Wzięło w nim udział 15 gospodarstw.
- To trzynasta edycja konkursu. Dotychczas uczestniczyło w nim w sumie 50 gospodarstw agroturystycznych - mó-wi Robert Ławski, starosta wałbrzyski. Dodaje, że dzięki prowadzącym je ludziom oferta turystyczna powiatu jest dużo atrakcyjniejsza.

- Prowadzimy z żoną gospodarstwo agroturystyczne od 1999 roku. Stawiamy na usługi zdrowotne. W tym roku poszerzyliśmy ich zakres - tłumaczy Krzysztof Jednachowski z Nowego Julianowa w gminie Walim. Wspólnie z żoną, Haliną, zostali zwycięzcami tegorocznego konkursu.
Prowadzone są u nich między innymi: ćwiczenia jogi, gimnastyka koordynacyjna, różnego rodzaju masaże. Gospodarze proponują także leki naturalne, zioła i preparaty mineralne.

- W tym roku przeprowadziliśmy podział na dwie kategorie. Osobno klasyfikowaliśmy prowadzących nie tylko agroturys-tykę, ale i czynne gospodarstwo rolne - wyjaśniają w starostwie.

W tej kategorii zwyciężyli Barbara i Zbigniew Sosnowscy z Łomnicy w gminie Głuszyca. - Zaczęliśmy w 1997 roku. Należeliśmy wtedy do Europejskiego Centrum Turystyki Ekologicznej.

Przyjeżdżały do nas dosłownie tłumy Holendrów - opowiadają państwo Sosnowscy.
Teraz gości z zagranicy mają mniej, ale za to jest ich bardzo wielu z całej Polski. U Sosnowskich można pojeździć konno, bryczką czy wziąć udział w kuligu. Stawiają na zdrowe, ekologiczne jedzenie, w oparciu o produkty z własnego ogrodu.
Na zwierzęta postawili natomiast Małgorzata i Aleksander Nowaczykowie z Łącznej w gm. Mieroszów. W swoim gospodarstwie, przekształconym ostatnio w Zoo-Farmę, mają zwierzęta z całego świata. - Nasz lew berberyjski jest jedyny w naszym kraju - wyjaśnia Aleksander No-waczyk. Dostali oni w konkursie specjalne wyróżnienie.

Drugie miejsce w kat. gospodarstw agroturystycznych zajęli Urszula i Jerzy Kędroń z Grząd w gm. Czarny Bór, a trzecie Anna i Jacek Frątczakowie z Michał-kowej w gm. Walim.
W kategorii gospodarstw agroturystyczno-rolnych drugie miejsce zajęli Anna i Stanisław Kopaczowie z Cieszowa w gm. Stare Bogaczowice, a trzecie Mariola Sieńkowska z Ryb-nicy Leśnej w gm. Mieroszów.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto