Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boguszów-Gorce: Najpiękniejsza działka Panoramy Wałbrzyskiej

Elżbieta Węgrzyn
Konkurs "Panoramy Wałbrzyskiej" na najpiękniejszą działkę wygrał Pan Kazimierz Landzberg, który od 16 lat uprawia prawie 40-arowy ogród położony w trzecim rejonie kompleksu ROD „Halniak” w Boguszowie-Gorcach.

Zwycięzca naszego konkursu zajął się ogrodnictwem po skończeniu aktywności zawodowej, a niemal każdy jego dzień na działce przypomina etatowy dzień pracy. Pielęgnacja roślin, podlewanie ich, nawożenie i rozmnażanie to ciężkie, ale dające satysfakcję zajęcie, w którym pomaga mu wnuk Konrad. - Jak przejąłem ten ogród, były tu tylko drzewa owocowe i stara altana. Wszystko, co tu teraz jest, wyrosło dzięki mojej pracy – wyjaśnia mieszkaniec Gorc.

Diabeł tkwi w szczegółach
Działka pana Kazimierza to regularny czworobok podzielony szeroką alejką główną na dwie równe części. Do wejścia zaprasza obrośnięta bordowo-złotym wiciokrzewem pergola i już na pierwszy rzut oka widać, że ogród prowadzi osoba dokładna, kochająca piękno oraz porządek. Świadczy o tym starannie zaplanowany i przestrzegany układ działki i detale, jak równe krawędzie grządek oraz proste ścieżki, własnoręcznie wyłożone mozaikami z kamieni i kostek. Każdy detal jest tu ważny, a z precyzją łączy się zamiłowanie do kwiatów i pasja kolekcjonerska. Alejki zdobią własnoręcznie przyniesione i ułożone rzeczne otoczaki, a z lokalnych kamieniołomów kawałki sławnego na cały kraj barytu i granitu.

Owoce i warzywa
Po obu stronach głównej alei, po niewielkiej przestrzeni z niskimi roślinami ozdobnymi, w tym dorodną kolorową kapustą, zaczyna się część przeznaczona pod uprawę warzyw. - Podzieliłem działkę na miejsce dla warzyw, część sadowniczą oraz fragment rekreacyjno-ozdobny z kącikiem wypoczynkowym – wskazuje pan Kazimierz prowadząc do grządek z warzywami.
W sierpniu, kiedy odwiedzaliśmy działkę pana Kazimierza, część plonów jest już zebrana, a na ich miejscu posiano mieszanki stanowiące poplon. Piękna marchew, pory, zdrowa pietruszka, selery, fasola i jarmuż to zasługa regularnego podlewania oraz stosowania nawozów naturalnych i płodozmianu. Pod włókniną rosną owocujące ogórki. - To był dobry rok dla ogórków. Przygotowaliśmy z nich przetwory, w tym pyszne korniszony w delikatnej musztardowej zalewie – mówi pan Landzberg. W kilku miejscach rosną też niskie pomidory.
Gospodarze mają też drzewa i owocowe krzewy, są wśród nich późną jabłoń, czereśnię, wiśnie, a także krzewy m.in. porzeczek i agrestów. Między drzewami są wypielęgnowane trawniki, na których postawiono kilkanaście donic i innych elementów ozdobnych, zaś pomiędzy najgrubszymi konarami jabłoni i czereśni zawieszono wygodny hamak.

Oczko wodne i altana

Altana ma szeroki, wyłożony płytkami ganek. Cała jest obrośnięta pnączami, przez co sprawia wrażenie niedostępnej. Wewnątrz państwo Landzberg mają przytulny, chłodny kąt do odpoczynku, a w piwniczce jest sporo miejsca do przechowania plonów oraz nasion, cebul i kłączy. Za altanką znajduje się okolony pnącymi różami kącik rekreacyjny z wygodnymi ławeczkami i stolikiem. Można tu odpocząć w otoczeniu przyrody, z dala od ciekawskich spojrzeń.
W odwiedzanym przez nas ogrodzie jest też wiele cieszących oczy elementów dekoracyjnych. Masywny grill, w który gospodarz wmurował kolorowe kamienie jest z tyłu udekorowany kwiatami, w każdym wolnym miejscu stoją różnej wielkości donice z samodzielnie wyhodowanymi aksamitkami, lobelią i smagliczką. Piękna, drewniana studnia nie służy do czerpania wody, ale tworzy harmonijny, sielski klimat, a kolekcja uli z różnych części Polski zaimponowałaby nawet doświadczonym pszczelarzom. - Ule są sprawne i można je zasiedlić, ale stoją zbyt blisko działek sąsiadów, więc nie ma w nich pszczół – wyjaśnia pan Kazimierz. Jest tu też dekoracyjne oczko wodne, w którym pomiędzy donicami z roślinami wodnymi pływają płochliwe rybki. Oczko sąsiaduje z ozdobnym, murowanym grillem. - Kiedyś był tu jeszcze jeden niewielki zbiornik, w którym mieszkały żaby – wspomina działkowiec.

Ogromna kolekcja wielobarwnych dalii

Prawdziwą dumą gospodarza jest jego kolekcja dalii, na którą składa się ponad 60 odmian różniących się wysokością pędów, pokrojem liści, ale przede wszystkim kolorami i wielkością kwiatów. - Dużą część cebul sprowadzałem od profesjonalnego hodowcy, a rozhodowane często rozdaję znajomym – wyjaśnia gospodarz. Przeważają tu odmiany pełne, czyli peoniowe o wielkich kwiatach z mięsistymi płatkami. Są one zaokrąglone lub wydłużone, czasem cieniowane, a nawet dwukolorowe. Kwiaty wysokie okalają działkę po bokach i z tyłu, a w części ozdobnej rosną wsadzane piętrami od najniższych skalniaków, rojników i rozchodników, niskich kwitnących przez całe lato lobelii i aksamitek, lawendy, do barwnych cynii i róż. Aksamitki właściciel działki wysiewa pod włókniną i następnie rozsadza do donic i do gruntu. Po kilku pergolach pną się barwne pnącza i róże, a między tymi kolorowymi plamami komponują się doskonale iglaki, których pan Kazimierz ma ponad 20.

Piękno tego ogrodu dostrzegli już w 1999 roku przedstawiciele ROD i PZD przyznając jego właścicielom odznaczenia, dodatkowo państwo Landzberg wygrali wiele konkursów ogłaszanych przez „Działkowca”, „Mój piękny ogród”. Obecnie działka ta startuje w konkursach pism branżowych.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto