Gala 70-lecia wałbrzyskiego sportu

Gala 70-lecia wałbrzyskiego sportu zorganizowana w Aqua-Zdroju była ostatnim akcentem obchodów rocznicowych. Już w drodze do hotelowej restauracji, gdzie odbyła się impreza zaproszeni goście mogli podziwiać stojącą przy hali sportowej wierną replikę ciężarówki Star 266, którą wałbrzyszanin Jerzy Mazur jako pierwszy Polak pokonał trasę Rajdu Paryż-Dakar. Obok ustawiony był Polonez, na którym Jerzy Mazur z powodzeniem rywalizował na trasie Rajdu Monte Carlo zabytkowych samochodów wyścigowych.

Po wejściu do holu hotelowego zaproszeni goście mogli podziwiać trofea umieszczone w gablotach, które na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat wałbrzyscy sportowcy zdobywali na arenach krajowych i międzynarodowych. Były m.in. pamiątki i medale z Igrzysk Olimpijskich, mistrzostw świata i mistrzostw Europy. Gala była okazją do złożenia podziękowań przez władze miasta ludziom wałbrzyskiego sportu, którzy nie zostali uhonorowani w trakcie imprez jubileuszowych związanych z poszczególnymi dyscyplinami w trakcie mijającego roku.

Na gali był Dariusz Baranowski, najlepszy kolarz w historii Wałbrzycha. Od swojego pierwszego trenera Jarosława Nowickiego otrzymał wzruszający prezent. To odnaleziony niedawno rower, na którym w 1991 r. 19-letni wówczas Baranowski, reprezentując barwy macierzystego klubu Górnik Wałbrzych wygrał swój pierwszy Tour de Pologne. Na galę przybył także Krzysztof Ignaczak, wychowanek Chełmca Wałbrzych, olimpijczyk i siatkarski mistrz świata. Nie zabrakło także piłkarzy Zagłębia i Górnika Wałbrzych. W gronie tych drugich pojawili się trener Horst Panic, który wprowadził piłkarzy Górnika do ekstraklasy oraz Krzysztof Truszczyński, kapitan tamtego zespołu, Ryszard Walusiak, wówczas pierwszy bramkarz i napastnik Leszek Kosowski w towarzystwie ojca Jana, który bramki Biało-Niebieskich strzegł w latach 50. Szkoda tylko, ze na imprezie zabrakło najlepszego piłkarza w historii Wałbrzycha - Włodzimierza Ciołka. Przykro o tym pisać, ale obecnie jest bardziej ceniony w pobliskiej Jedlinie-Zdrój niż swoim rodzinnym mieście i macierzystym klubie.

Na gali nie mogło również zabraknąć przedstawicieli koszykarskiego Górnika Wałbrzych - dwukrotnego mistrza Polski. Był trener Jan Lewandowski, byli czołowi koszykarze Górnika ze złotych lat 80: Mieczysław Młynarski, Wojciech Krzykała, czy Jerzy Żywarski. Nie zabrakło także czołowych w historii Wałbrzycha lekkoatletów: Stanisława Grędzińskiego i Romana Magdziarczyka. Byli także przedstawiciele innych dyscyplin, którzy na przestrzeni 70 lat osiągali sukcesy sportowe i promowali Wałbrzych: tenisa ziemnego, biathlonu, zapasów, boksu, jeździectwa, a nawet wioślarze. Szkoda tylko, że większość uczestników gali to osoby będące już na sportowych emeryturach. Po likwidacji wałbrzyskich kopalń i wielu innych zakładów przemysłowych w regionie, część miejscowych klubów sportowych, która była przez nie sponsorowana po prostu upadła. Te które przetrwały bazują na wyjątkowo skromnych budżetach. W takich warunkach trudno oczekiwać sukcesów wałbrzyskich sportowców nie tylko na arenach międzynarodowych, ale również krajowych.

Na gali z okazji jubileuszu 70-lecia wałbrzyskiego sportu pojawili się również przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz Polskiego Związku Piłki Siatkowej, którzy na ręce prezydenta miasta złożyli podziękowania dla Wałbrzycha za duży wkład w rozwój obu dyscyplin w kraju.