Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak w Wałbrzychu szastali kasą?

ARS
Jak przyznaje Roman Szełemej, fatalna sytuacja finansowa, zmusiła go do wdrożenia programu oszczędnościowego. Dotyczy on ratusza, ale również spółek miejskich. Do niedawna w mieście panowała beztroska finansowa. Czy winni tej sytuacji kiedyś za to odpowiedzą?

W ostatnich miesiącach głośno było o Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym. Najpierw ujawniono, że Ireneusz Zarzecki, były prezes spółki zdefraudował ponad pół miliona złotych. Jak sam twierdzi, był zmuszany do wypłacania pieniędzy, by finansować kampanie wyborcze lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. To sprawdza prokuratura. Na razie pewne jest że w spółce było sporo dziwnych wydatków.

– Byłem zaskoczony, że mój poprzednik miał kilkanaście służbowych telefonów komórkowych i mnóstwo innych elektronicznych gadżetów, za które płacono pieniędzmi spółki – mówi Andrzej Kosiór, następca Zarzeckiego na stanowisku prezesa MPK.

Przed dwoma laty głośno się zrobiło o miejskim Zarządzie Budynków, który ulokował pieniądze w funduszach inwestycyjnych. Zamiast oczekiwanych zysków, przedsięwzięcie przyniosło 20 tysięcy złotych strat. Grażyna Muszyńska-Szmaj, wówczas prezes MZB nie widziała w tym nic nagannego. Twierdziła, że inwestowanie w fundusze związane jest z długoterminową polityką finansową kierowanej przez nią spółki. Ostatnio na tapecie jest Wałbrzyskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Mimo dużych potrzeb inwestycyjnych Wałbrzycha, związanych z wymianą przestarzałej infrastruktury wodociągowej i kanalizacyjnej, spółka rozdawała w ostatnich latach pieniądze lekką ręką.

– Pieniądze były przekazywane jako wsparcie finansowe dla wielu instytucji, sporo wydawano również na reklamę usług firmy w lokalnych mediach – wyjaśnia Sławomir Piątek, prezes WPWiK. – Kiedy w kwietniu tego roku zostałem prezesem spółki, podjąłem decyzję o zaprzestaniu tego rodzaju wydatków.

Również z budżetu gminy wydawano niemałe pieniądze na zadania, które się nie zwróciły. W 2008 roku miasto wynajęło firmę konsultingową z Wrocławia. Wraz ze specjalistami z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego opracowała strategię promocji Wałbrzycha na lata 2008-2013. Za 8 miesięcy prac przy realizacji projektu firma zainkasowała 48 tys. zł. W ramach projektu w jednej z ogólnopolskich stacji telewizyjnych miał być wyemitowany serial o tajemnicach Wałbrzycha. Serial nie powstał do dziś. Bublem okazała się również kampania „Wałbrzych się zmienia”. Inwestycje realizowane w mieście reklamowano na terenie... Wałbrzycha, za ponad 27 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto