Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktoś zepsuł fontannę na Podzamczu w Wałbrzychu. Nie ma już plujących delfinków, za to działa monitoring ZDJĘCIA

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
Fontanna na Podzamczu będzie naprawiana w przyszłym tygodniu
Fontanna na Podzamczu będzie naprawiana w przyszłym tygodniu
Awaria fontanny na Podzamczu w Wałbrzychu. Kolejna. Ktoś połamał dysze w urządzeniach, które robiły efekt podobny do wypuszczające wodę delfinów. Strumienie nie szybują już w górę. Urządzenia są rozszczelnione. A to właśnie ten efekt najbardziej podobał się wałbrzyszanom, a szczególnie bawiącym się tu dzieciom. Choć i one wrzucały do urządzeń kamyczki przy zerowym zainteresowaniu dorosłych...

Fontanna na wałbrzyskim Podzamczu powstała w ramach funduszu obywatelskiego. Jedni mówili, że za droga i niepotrzebna, inni domagali się jej budowy i zagospodarowania placu między ul. Grodzką i Hetmańską. I tak się stało. Szybko miejsce stało się ulubionym skwerem mieszkańców dzielnicy, ale nie tylko. Chętnie zaglądają tu podczas spacerów mieszkańcy sąsiedniej Piaskowej Góry.

Fontanna na Podzamczu ulubione miejsce wielu wałbrzyszan. Dzieci zapychały dysze kamykami

- Przychodzę tu z ul. Michałowskiego z córką. Bierzemy hulajnogę, idziemy w kierunku byłego Tesco, skręcamy i już jesteśmy na miejscu. Lubimy tę fontannę, ale ostatnio ponad godzinę czekałyśmy na te plujące delfinki i nic się nie podziało. Szkoda, bo to najfajniejszy efekt - mówi nam wałbrzyszanka, którą spotkaliśmy na miejscu.

Jak dodaje jej córka, to prawdopodobnie wina bawiących się tutaj dzieci. - Widziałam, jak wpychały na siłę kamyczki do środka tych urządzeń - mówi nam dziewczynka. Nie zareagował nikt. A każdego dnia poza dziećmi, które szleją tu radośnie, na ławkach wokół fontanny siedzą dorośli. I faktycznie, rzadko kto reaguje na to, co robią tu najmłodsi.

Nie wolno się kąpać w fontannie, nie tylko tej na Podzamczu

- I nie chodzi o to, żeby wszystkiego zakazywać, ale to miejsce nie służy do kąpieli, proszę to podkreślić. Do wody dodawana jest dość mocna chemia, bardziej wrażliwa skóra, może zareagować uczuleniem... Woda w fontannie to obieg zamknięty, pełno w niej namnażających się zarazków, jak choćby z ptasich odchodów - zaznacza Edward Szewczak, rzecznik prezydenta Wałbrzycha. Jak dodaje, tym razem to jednak nie dzieci zepsuły fontannę na Podzamczu.

- W zasadzie w chwili obecnej trudno powiedzieć, kto wyłamał dysze w urządzeniach. Ale od miesiąca działa tu już monitoring i jeśli sytuacja powtórzy się, na pewno sprawca zostanie nagrany - zaznacza rzecznik prezydenta.

Fontanna na Podzamczu do naprawy w przyszłym tygodniu

Jak podkreśla, urządzenia będą naprawione w połowie przyszłego tygodnia. Firma, która je serwisuje, oszacuje też koszty naprawy... Warto zwrócić uwagę, jeśli ktoś niszczy ładne miejsca, które mają służyć wszystkim. Zawsze można zadzwonić do Straży Miejskiej pod nr 998, od tego jest, by reagować na takie zgłoszenia.

Fontanna kosztowała blisko 4 mln zł. Działa od sierpnia ub. roku. A w zasadzie nie działa, tak jak powinna.

Czytaj też
Fontanna na wałbrzyskim Podzamczu już oficjalnie otwarta!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto