Łabędź ze Szczawna żyje! Dał nogę na inny staw... Trwa akcja odłowienia ptaka

AKTUALIZACJA
Dobre wiadomości ze Szczawna-Zdroju. Jeden z mieszkańców, pan Stanisław zauważył zaginionego kilka dni temu czarnego łabędzia na stawie przy ul. Sienkiewicza! Okazało się, że łabędź po prostu odleciał z Parku Szwedzkiego i wylądował w okolicach starego gospodarstwa, gdzie rzadko bywają ludzie. Teraz trwa akcja odłowienia łabędzia i przeprowadzenia go do parku, gdzie czekają na niego koledzy...

- Bardzo się cieszymy, że jest cały zdrowy! - mówi Agnieszka Bielawska z UM w Szczawnie-Zdroju i dodaje, że ptaki po raz kolejny będą miały podcięte lotki. - Mieliśmy to zrobić ponownie przed zimą, bo wtedy ptaki zostaną przeprowadzone do zaprzyjaźnionego gospodarstwa "pod dach" i wrócą do nas wiosną. Okazuje się jednak, że po wypierzeniu łabędź dał radę odlecieć znaczny kawałek, zrobimy więc to szybciej - zaznacza Bielawska.

Łabędzie mieszkają w Szczawnie od maja. Jeden z nich zniknął w poniedziałek, 9 września. Urzędnicy apelowali o pomoc, a mieszkańcy przekazywali sobie wiadomość w mediach społecznościowych.

- Kochani, prosimy Was o pomoc ‼️ Jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Nie wiemy, co się stało, w poniedziałek rano były jeszcze cztery, a wieczorem już tylko trzy. Bardzo się martwimy o łabędzia, boimy się, że stała mu się jakaś krzywda, padł łupem drapieżnika - albo człowieka, one są bardzo ufne i oswojone... Jeśli wiecie coś, może ktoś widział jakieś osoby kręcące się wokół stawów, cokolwiek - prosimy o informacje i udostępnianie - taką informację opublikowano na na oficjalnym profilu uzdrowiska na FB. My również bardzo się martwimy i prosimy o udostępnianie. W Parku Szwedzkim pływały dwie pary.

Jeden z łabędzi został bez drugiej połowy... Na szczęście ta historia ma happy end!