Licealiści z Wałbrzycha porządkowali groby w Borysławiu

W czwartej edycji dolnośląskiej akcji pierwszy raz wzięli udział młodzi ludzie z Wałbrzycha, w ubiegłym roku na Ukrainie pracowali już uczniowie z z naszego regionu m.in. z Dobromierza. Miasto Wałbrzych wypożyczyło licealistom niezbędne do pracy narzędzia, również II LO zakupiło część niezbędnego sprzętu, m.in. kosiarkę do trawy.
Za wschodnią granicą gościło po sześciu uczniów z I LO i ZS nr 5 w Wałbrzychu, 9 licealistów z II LO pracowało głównie w Borysławiu. W karczowaniu drzew porastających cmentarz pomagali młodzieży Polacy zamieszkujący w Borysławiu. Kilkuhektarowy borysławski cmentarz był bardzo zaniedbany, porastały go drzewa i krzewy. W przygotowaniu wyprawy pomagali członkowie wałbrzyskich stowarzyszeń kresowiaków. - Wałbrzych czuje łączność z Borysławiem, bo ponad 8 tys. mieszkańców tego miasta zamieszkało w Wałbrzychu. Poza uczestnictwem w akcji odnawiania tamtejszej nekropolii wałbrzyszanie nawiązali na Ukrainie wiele przyjaźni, które owocują wymianą młodzieży szkolnej, stażami w wałbrzyskim urzędzie oraz możliwością bezpłatnego studiowania na naszej PWSZ - wylicza Irena Froch, prezes wałbrzyskiego koła Stowarzyszenia Ziemi Drohobyckiej.
Uczniowie pracowali fizycznie: karczowali drzewa, wycinali krzewy i chwasty, podnosili uszkodzone nagrobki. Dziewczęta pomagały chłopcom w przenoszeniu sprzętu, czyściły nagrobki, próbowały też odrestaurować napisy na wyblakłych i nadszarpniętych zębem czasu tablicach nagrobnych.

Licealiści z Wałbrzycha po pracy znaleźli czas na odwiedzenie Drohobycza, Truskawca, dwukrotnie byli też we Lwowie. - Taki wyjazd to doskonała lekcja historii i patriotyzmu. Przy okazji udało się też odnowić część cmentarza, ale aby zyskał dawny blask potrzeba jeszcze kilku lat - mówi Adam Piotrowski, współorganizator wyjazdu. Licealiści pracowali ofiarnie i chętnie zwiedzali Ukrainę. Udało im się również uczestniczyć w spektaklu w Operze Lwowskiej. - Zdziwiło nas, że na Ukrainie jest tak wiele zapomnianych grobów, a dzięki ich odnowieniu nie zostaną zniszczone i kolejne pokolenia będą mogły o nich pamiętać oraz podtrzymywać polskie tradycje - mówi Adam, uczeń II LO, a jego kolega Damian wspomina, że zaskoczyło go, iż mimo nieznajomości języka ukraińskiego ani przez chwilę nie odczuwał bariery językowej. Licealistów z Wałbrzycha miło zaskoczyła tez życzliwość okazana im przez Ukraińców, którzy wedle obiegowych stereotypów wydawali się być wobec Polaków nieufni, a nawet wrogo nastawieni.
- Cieszę się, że mogliśmy wziąć udział w tej akcji. Doceniamy wsparcie ze strony miasta i zaangażowanie dyrekcji II LO. Uczniowie podczas wyjazdu zrobili dużo zdjęć, które zaprezentujemy na szkolnej wystawie we wrześniu - dodaje Beata Kijewska, nauczyciel z II LO i opiekun młodzieży podczas wyjazdu do Borysławia.

Licealiści pojechali do Borysławia