Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkający przy ul. Oruby w Wałbrzychu mają problemy z docieraniem do domów - droga jest tam fatalna

Paweł Gołębiowski
Paweł Gołębiowski
Mieszkający przy ul. Oruby w Wałbrzychu mają projekt drogi i są gotowi partycypować w kosztach jej budowy. Czekają na pomoc miasta

W poniedziałek 11 czerwca, o godz. 18, prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej ma spotkać się z mieszkańcami dzielnicy Konradów. Na spotkanie przyjdą mieszkający przy ul. Oruby. Bardzo zależy im na spotkaniu z prezydentem, bo mają spory problem.
Jest nim droga w tej części Konradowa. Ulica Alfreda Oruby to bowiem jedno z nowych miejsc na mapie naszego miasta. Od kilku lat budowane są tam domy jednorodzinne. Stoi ich już ponad dziesięć, a wznoszone są kolejne. Niestety brakuje przyzwoitej drogi do posesji. Co prawda ich właściciele podejmowali już pewne działania, wydali trochę pieniędzy, ale i tak w zależności od pogody – grzęzną w błocie lub toną w tumanach kurzu. Do tego niszczą samochody. Na polnej drodze powstały bowiem ogromne koleiny.

– Nie chcemy, żeby nasze prośby zostały odebrane jako roszczenia. Budując domy pod lasem spodziewaliśmy się, że dobrej drogi szybko tu nie będzie. Nie liczymy zatem na „autostradę”, ale pas ograniczony krawężnikami, które zapobiegałyby „rozłażeniu” się tłucznia, po prosu nam się marzy – mówią.
Próbowali już jakoś rozwiązywać ten problem. Kiedy sześć lat temu w okolicach obecnej ul. Oruby zaczęły się pierwsze budowy, utwardzili tłuczniem granitowym 200 metrów drogi od skrzyżowania z ul Kopalnianą. Niestety podczas układania gazociągu drogę rozkopano. Nie zrażeni (a może bezradni) ponownie utwardzili i wyrównali nawierzchnię. Kamień trafił jednak pod ziemię, kiedy na początku tego roku ustawiano tam kilka latarni. W efekcie zatem około 25 tysięcy złotych poszło w błoto.

– Jesteśmy wdzięczni prezydentowi za to nowoczesne oświetlenie. Chcielibyśmy jednak, żeby jeszcze pochylił się naszym problemem – mówią. Dodają, że mają przygotowany projekt i są gotowi partycypować w kosztach wykonania nawierzchni.
Poprosili o pomoc Ryszarda Nowaka, miejskiego radnego, który jest też przewodniczącym Rady Wspólnoty Samorządowej dzielnic Biały Kamień i Konradów. Ten wystosował do prezydenta miasta pismo z prośbą o interwencję.
– Sam przekonałem się jaka jest tam droga, kiedy taksówkarz odmówił mi wjechania na Oruby – mówi radny. – Trzeba tym ludziom pomóc. Może na razie wyłożyć drogę płytami betonowymi czy kamieniem uzyskanym podczas remontu innych ulic. Niedługo ma być na przykład remontowana ulica 1 Maja – zastanawia się.

Przyjrzenie się problemowi zapowiada też prezydent Szełemej. – Wybiorę się na tę ulicę i zobaczę jak wygląda sytuacja. Być może trzeba będzie tym ludziom pomóc - mówi.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto