Mieszkaniec Wałbrzycha otworzył własną kopalnię? [ZDJĘCIA]

Podejrzana "firma wydobywcza" 43-latka działała dopóki nie przyjrzeli się jej policjanci kryminalni z wałbrzyskiej komendy.

- Ustalili, że na jednej z posesji przy ul. Noworudzkiej w Wałbrzychu składowany jest węgiel nielegalnego pochodzenia. W środkowe (19 października) przedpołudnie przeszukano posesję i mundurowi zabezpieczyli 340 worków jutowych - a w nich 3948 kg urobku węglowego - oraz profesjonalną kruszarkę do węgla - wylicza Marcin Świeży, oficer prasowy z KMP w Wałbrzychu.

Funkcjonariusze przeszukali też pomieszczenia mieszkalne przyległe do "kopalni", a tam natrafiono na spore ilości narkotyków: marihuany, metamfetaminy oraz tabletek MDMA. Zatrzymano też 43-latka, który był najemcą całego terenu.

W piątek, 21 października mężczyzna został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu, gdzie usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy posiadania substancji psychotropowych oraz odurzających, a drugi paserstwa, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. Jak zaznacza policja, sprawa jest rozwojowa, a zarzuty mogą jednak ulec zmianie. Policja wyjaśnia jak mężczyzna wszedł w posiadanie nielegalnego urobku oraz czy nie sprzedawał go. Możliwe są kolejne zatrzymania osób trudniących się tym nielegalnym procederem. 43-latek objęty został dozorem policyjnym.