Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu jest na drugim miejscu w Polsce pod względem pozyskanych środków unijnych z Programu LPP-Erasmus. – Oczywiście wśród PWSZ-etów – wyjaśnia Justyna Jaskólska, uczelniany koordynator programu. – Na Dolnym Śląsku jesteśmy na pierwszej pozycji – dodaje. Erasmus to program międzynarodowej współpracy pomiędzy uczelniami z różnych krajów. W jego ramach prowadzona jest wymiana studentów i wykładowców. Wałbrzyszanie wyjeżdżają do Turcji, Czech, Portugalii, Rumunii, Grecji, na Litwę, Łotwę, Białoruś i Maltę. Goszczą też młodzież i kadrę z tamtejszych uczelni. PWSZ w Wałbrzychu Kartę Uczeni Erasmusa ma od roku akademickiego 2007/2008. W roku 2010/2011 udało im się zdobyć w ramach programu środki na rekordową, łączną kwotę – 115 120 euro. Za te pieniądze 32 studentów mogło przez semestr lub cały rok akademicki uczyć się za granicą. – Właściwie zakłada się wyjazdy na jeden semestr, ale na przykład w tym roku 10 studentów chciało zostać dłużej i zostało – wyjaśnia Justyna Jaskólska. Studenci dostają miesięcznie 300 – 350 euro kieszonkowego.
Powinni dostawać te pieniądze przez jeden semestr, ale uczenia, chociaż nie ma obowiązku, załatwiła, że płacono im przez cały pobyt. – Byłam w Portugalii i było wspaniale. Program jest genialny. Powinien być i jest marzeniem każdego – mówi Katarzyna Czornij, która studiowała w Instituto Politecnico de Braganca w Portugalii. Przedłużyła tam pobyt i uczyła się przez dwa semestry. Po 420 euro otrzymują natomiast odbywający praktyki zawodowe. W PWSZ na takie praktyki, do Grecji wyjechało sześciu studentów. – To była bajka. Ale pracowaliśmy chyba dobrze. Dostałem już propozycję od menadżera z Dubaju i oczywiście z Grecji, na ponowny przyjazd – mówi Paweł Sokół, student turystyki i rekreacji.
Zadowoleni są także studenci przyjeżdżający do Wałbrzycha. – Warunki są tutaj podobne jak w Turcji. Przyjaźni, otwarci ludzie. Jest bardzo fajnie – zapewnia Turczynka, Melike Gencturk, studentka filologii angielskiej. Program chwalą także wykładowcy. – To co zrobiliśmy w ciągu niecałego roku jest dobrym początkiem. Po wizycie waszych wykładowców, każdy, kto zajmuje się na Litwie architekturą krajobrazu wie co to jest Wałbrzych i wałbrzyski PWSZ – twierdzi Linas Daubaras, przebywający obecnie w Wałbrzychu, wykładowca Koweńskiego Kolegium Leśnictwa i Inżynierii Środowiska. Rekrutacja studentów chcących uczestniczyć w programie odbywa się w maju. Uzupełniająca w październiku. – Szansę ma każdy. Trzeba się uczyć tak żeby mieć średnią nie mniejszą niż 3,5, i znać język – wyjaśnia Justyna Jaskólska.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?