Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć na klatce schodowej, dwa wołania o pomoc i trójka dzieci zatrzaśniętych w windzie

Elżbieta Węgrzyn
Elżbieta Węgrzyn
Każdego miesiąca spraw dotyczących zamkniętych w mieszkaniu seniorów i osób przewlekle chorych w naszym mieście nie brakuje. Dzięki trosce rodziny i sąsiadów służby mogą udzielić poszkodowanym pomocy.
Każdego miesiąca spraw dotyczących zamkniętych w mieszkaniu seniorów i osób przewlekle chorych w naszym mieście nie brakuje. Dzięki trosce rodziny i sąsiadów służby mogą udzielić poszkodowanym pomocy. Dariusz Gdesz - fot. archiwalne
Wałbrzyscy strażacy w ten weekend wspierali medyków i kilka razy ruszali z pomocą mieszkańcom Wałbrzycha. Pomogli dwojgu seniorom w opałach i trojgu pechowych dzieci. Niestety, nie zdołali uratować mieszkanki Szczawna-Zdroju.

Walka o życie starszej mieszkanki Szczawna-Zdroju

4 września po godz. 18 ratowników wezwano do Szczawna-Zdroju na ul. Spacerową, gdzie na klatce schodowej 87-letnia kobieta nagle zasłabła i upadła na korytarzu.

- Niestety jej serce przestało bić i pomimo resuscytacji prowadzonej początkowo przez jej syna, następnie przez strażaków i ratowników medycznych, kobiety nie udało się uratować - wyjaśnia Robert Strojny z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.

Nie pomógł również defibrylator. Seniorka odeszła.

Seniorzy w tarapatach przy Al. Wyzwolenia i ul. Długiej

Również w niedzielę, tyle że po godz. 14 strażacy udali się do jednego z budynków przy Alei Wyzwolenia.

- O pomoc prosiła rodzina 65-letniego przewlekle chorego mężczyzny. Po udzieleniu pierwszej pomocy strażacy przekazali pana Zespołowi Ratownictwa Medycznego - opowiada Strojny.

Natomiast w sobotę, 3 września, po godz. 1 w nocy mieszkańcy budynku przy ul. Długiej usłyszeli zza ściany wołanie o pomoc samotnie mieszkającej niepełnosprawnej kobiety

. - Strażacy dostali się do kobiety przez balkon z sąsiedniego mieszkania i po wejściu do mieszkania otworzyli drzwi pogotowiu ratunkowemu - wyjaśnia nasz rozmówca.

Starsza kobieta była zamknięta w mieszkaniu, nie mogła samodzielnie otworzyć drzwi, ani wezwać karetki. Gdyby nie pomoc sąsiadów jej życie byłoby w poważnym niebezpieczeństwie. Strażakom w tej akcji przydał się sprzęt do wspinaczki i znajomość technik alpinistycznych.

Troje dzieci i jedna winda

I na koniec jeszcze jedna sprawa, z ul. Malczewskiego na Piaskowej Górze, gdzie w niedzielne popołudnie (przed godz. 14) w windzie między piętrami utknęło troje dzieci - dwóch chłopców i dziewczynka. Winda stanęła pomiędzy pierwszym i drugim piętrem, nie otwierała się i nie można jej było ponownie uruchomić. O zdarzeniu poinformował zaniepokojony rodzic.
Strażacy namęczyli się z otwarciem windy z uwagi na trudny dostęp do zamka tego dźwigu. Młodych poszkodowanych ostatecznie wypuszczono z dźwigu.

- Dzieci były przestraszone, ale nie wymagały pomocy medycznej - wyjaśnia Robert Strojny.

Młodzi wałbrzyszanie mogli wrócić do rodziców, strażacy zaś po trzech kwadransach wrócili do bazy po wydaniu zalecenia dotyczącego sprawdzenia działania złośliwej windy przez zarządcę.

Każdego miesiąca spraw dotyczących zamkniętych w mieszkaniu seniorów i osób przewlekle chorych w naszym mieście nie brakuje. Dzięki trosce rodziny i sąsiadów służby mogą udzielić poszkodowanym pomocy.

podobne sprawy z ostatnich tygodni

Każdego miesiąca spraw dotyczących zamkniętych w mieszkaniu seniorów i osób przewlekle chorych w naszym mieście nie brakuje. Dzięki trosce rodziny i sąsiadów służby mogą udzielić poszkodowanym pomocy.

Śmierć na klatce schodowej, dwa wołania o pomoc i trójka dzi...

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto