Stanisław Anacko nie żyje

Anacko, były znakomity koszykarz Górnika Wałbrzych, zdobywał przed laty z tym zespołem medale mistrzostw Polski - w tym dwa złote. Bardzo lubiany "Wacek", jak nazywali go koledzy ze wspaniałej ekipy sprzed lat, był ulubieńcem nie tylko ich, ale także koszykarskiej publiczności.

Od kilku miesięcy 48-letni Stanisław Anacko ciężko chorował. Jego nieszczęście poruszyło koszykarskie środowisko. Dzięki kolegom, a także kibicom, ruszyła akcja charytatywna "Gramy dla Staszka", mająca pomóc w jego bardzo kosztownym leczeniu. Ruszyły aukcje charytatywne i zbiórka pieniędzy.

Głównym elementem akcji miał był mecz między wałbrzyskimi drużynami: Victorią Górnikiem i Górnikiem Nowe Miasto. - Jesteśmy załamani i trudno nam o tym mówić. Bardzo chcieliśmy mu pomóc - mówi Maciej Buczkowski, niegdyś kolega Anacki z mistrzowskiej drużyny. Akcję zorganizowania meczu wspierali byli zawodnicy Górnika Wałbrzych, m.in. Mieczysław Młynarski, Wojciech Krzykała, Maciej Buczkowski, Tadeusz Reschke, Jerzy Żywarski i Ryszard Wieczorek, a także inne gwiazdy tamtej drużyny. Pomimo tragedii, do spotkania najprawdopodobniej jednak dojdzie.

- Chcielibyśmy uczcić pamięć kolegi. Jestem jak najbardziej za tym, żeby mecz został rozegrany - dodaje Maciej Buczkowski. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w środę rano. Spotkanie miało być rozegrane dziś o godzinie 18.15 w hali wałbrzyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Miał je poprowadzić były znakomity międzynarodowy sędzia koszykarski Wiesław Zych (prowadził m.in. dwa finały olimpijskie, w tym ten najsłynniejszy w Barcelonie, z udziałem amerykańskiego Dream Teamu, w 1992 roku). Dochód ze sprzedawanych w formie cegiełek biletów (miały kosztować minimum 10 zł) miał być w całości przeznaczony na leczenie i rehabilitację Stanisława Anacki.