![Mieszkanka jednego z budynków przy ul. Kątowej zgłaszała, że...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/46/8e/627a6aa8d0766_o_large.jpg)
Strażacy z Wałbrzycha o dziwnych i nietypowych zgłoszeniach. Poznaj najciekawsze!
Strażacy z Wałbrzycha o dziwnych i nietypowych zgłoszeniach
Mieszkanka jednego z budynków przy ul. Kątowej zgłaszała, że ma uruchomiony czujnik gazu ziemnego w łazience. Bała się wejść do tego pomieszczenia, jako że od wczesnego ranka słychać było pisk czujnika sygnalizującego niebezpieczeństwo.
Niestety, mieszkania Białego Kamienia nie zaznajomiła się z działaniem czujki i nie wiedziała jaki sygnał ona emituje.
Strażacy po przybyciu do mieszkania usłyszeli jednostajny pisk i sprawdzili detektorem, czy nie ma w powietrzu żadnych niebezpiecznych gazów. Czujnik gazu w łazience nie był wzbudzony i nie wydawał żadnych dźwięków. Piszczenie, które lokatorka przyjęła za dźwięk czujki okazało się elektronicznym zegarkiem na rękę, któremu rozładowywała się bateria. Zegarek leżał sobie w przedpokoju na szafce i popiskiwał, a przerażona mieszkanka ul. Kątowej nie śmiała wejść do łazienki.