To oni uratowali zamek Książ. Nikt nie ma wątpliwości, że gdyby nie szybka interwencja wałbrzyskich strażaków, a następnie wsparcie udzielone im przez kolegów z innych dolnośląskich jednostek PSP i OSP, pożar w zamku Książ mógł wyrządzić znacznie większe straty w obiekcie. Strażacy skromnie tłumaczą, że wykonywali tylko swoje obowiązki. Podkreślają również, że szybka interwencja i sprawna akcja gaśnicza była możliwa dzięki pieniądzom, które w ostatnich latach zainwestowano w modernizację Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
Dopiero dwa i pół roku temu oddano do użytku nową strażnicę przy ul. Ogrodowej. O konieczności jej budowy i zabezpieczenia w ten sposób północnej części miasta mówiło się już w latach 60. ubiegłego stulecia. Budowa ruszyła dopiero w 2002 roku i trwała z problemami 10 lat.
– Nasz czas dojazdu do zamku Książ wynosi obecnie około 8 minut. Gdyby jednostka dalej funkcjonowała na ul. Piasta dojazd zająłby około 20-25 minut – mówi Krzysztof Szyszka, zastępca komendanta PSP w Wałbrzychu. – W tym czasie pożar mógł już objąć zamkową wieżę i niższe kondygnacje. Straty byłyby znacznie większe.
Nie bez znaczenia była także wymiana w ostatnich latach pojazdów, którymi dysponują strażacy. Nowe wozy strażackie są nie tylko szybsze, ale znacznie lepiej wyposażone i posiadają większe zbiorniki na wodę i środki gaśnicze. Kilka lat temu wałbrzyscy strażacy mogli tylko pomarzyć np. o posiadaniu kamer termowizyjnych. Teraz dzięki nim bez problemu lokalizują ogień kryjący się w konstrukcjach ścian, czy dachów. Niezwykle pomocny przy gaszeniu pożaru Książa okazał się także system cobra. Za pomocą strumienia wody z pyłkiem krzemowym, pod ciśnieniem 300 atmosfer można wycinać nim otwory nawet w stalowych blachach o grubości 55 mm oraz półtorametrowych betonowych ścianach. Dzięki temu przy niewielkim zużyciu wody gasi duże pożary. To m.in. dzięki cobrze szkody wyrządzone w zamku przez wodę użytą do gaszenia zostały zminimalizowane.
– Przy ratowaniu Książa istotne były także inwestycje w samym zamku, m.in. montaż systemu alarmowego połączonego z naszą jednostką, budowa instalacji hydrantowej i hydroforowni oraz zbiorników z wodą wewnątrz i na zewnątrz obiektu – wyjaśnia Krzysztof Szyszka. – Pomogło nam też doświadczenie z ćwiczeń z zamku.
Artykuł został opublikowany w Panoramie Wałbrzyskiej 22 grudnia 2014 roku
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?