TOP 6. Oto najgroźniejsi gangsterzy z Wrocławia
Wiesław B., „Cygan”
W młodości trenował sporty walki, potem został „bramkarzem” w dyskotekach. Był dobrym wojownikiem, umiał i lubił się bić, i tak trafił do przestępczego półświatka Wrocławia jako jeden z jego liderów. Bliski współpracownik Leszka C. Wspólnie z nim (choć nieformalnie) prowadził lokal w „Pałacyku” na ul. Kościuszki. W 1997 roku był jednym z organizatorów zamachu na Marka Ł., „Łopucha” zastrzelonego przy ul. Prostej we Wrocławiu przez egzekutora z Legii Cudzoziemskiej. W 2000 roku – gdy policja zaczęła zatrzymywać ludzie związanych z Leszkiem C. - zniknął na kilka lat. Ukrywał się m. in. w Hiszpanii. Kilka lat jeździł po Europie i napadał na banki. Złapali go policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Miał sprawy za udział w zamachu na „Łopucha”, udział w gangu Leszka C., a w Niemczech za napady na banki. Szokiem dla całego wrocławskiego półświatka była jego decyzja o zerwaniu z przestępczą przeszłością. Dzięki jego zeznaniom i wyjaśnieniom wiele znanych postaci z przestępczego podziemia, z Wrocławia, z Polski ale i z zagranicy, trafiło za kratki. Dziś pisze i publikuje wspomnienia, a także powieści sensacyjne. Często powtarza, że kryminały powinni pisać tylko byli kryminaliści.