Księżna mimo, że jest obywatelką Brazylii (z domu Sequine Brandao) płynnie mówi po polsku. Jest także jedyną przedstawicielką rodziny Sapiehów mieszkającą na stałe w Polsce. Pozostali członkowie rodziny mieszkają m.in. w Kenii, Stanach Zjednoczonych i Brazylii. W 2003 roku księżna Ede zdecydowała się na pozostanie w Polsce i to tutaj wychowuje swojego 19-letniego syna Łukasza. W 2010 roku zmarł mąż księżnej - książę Jerzy Andrzej.
Sapiehowie to jeden z najpotężniejszych litewskich i polskich rodów magnackich, o którym pierwsze wzmianki pochodzą z lat 40. XV w. W 1700 roku Michał Franciszek Sapieha z linii różańskiej otrzymał tytuł książęcy od cesarza Leopolda I, który wygasł jednak już w roku nadania. W 1768 r. Sejm Polski w uznaniu zasług oraz niekwestionowanej potęgi przyznał tytuł książęcy dla całego rodu. Do 1795 roku ród Sapiehów wydał m.in. 41 wojewodów, 14 kasztelanów, 4 hetmanów wielkich litewskich, 2 hetmanów polnych litewskich, 3 kanclerzy wielkich litewskich, nie licząc kilkudziesięciu osób piastujących wiele innych ważnych w czasie I Rzeczypospolitej urzędów.
Księżna Ede Sapieha-Różańska nie jest jedyną przedstawicielką najwyższej europejskiej arystokracji, która w ostatnich latach odwiedziła Książ. Regularny gościem w zamku przodków jest książę Bolko von Pless, wnuk Hansa Heinricha XV i księżnej Daisy. W ubiegłym roku odwiedzili Książ także młodszy brat głowy cesarskiego rodu Habsburgów - arcyksiążę Paul z żoną arcyksiężną Eiliką (z domu księżniczką Oldenburg), a także książę Andreas von Sachsen-Coburg-Gotha, głowa dynastii Coburgów, która do dziś panuje w Belgii i Wielkiej Brytanii. W 1992 roku zamek Książ zwiedził książę Edward, hrabia Wessex - najmłodsze dziecko królowej brytyjskiej Elżbiety II i jej małżonka Filipa, księcia Edynburga. Wizyta w Książu była jednym z punktów pobytu księcia Edwarda na Dolnym Śląsku, który przyjechał wówczas na Festiwal Wratislavia Cantans.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?