Wałbrzych: Najspokojniejszy człowiek... do czasu. Dlaczego demolował samochody?

Do zniszczeń samochodów doszło w niedzielny poranek, 16 października po godzinie 7. Wówczas zgłaszający dostrzegli mężczyznę demolującego samochody zaparkowane na ul. Prusa na Nowym Mieście w Wałbrzychu. Uszkodzeń stwierdzono sporo, w jednym tylko pojeździe sprawca miał przyczynić się do wgniecenia dachu, zarysowania karoserii i uszkodzić lusterko zewnętrzne. W kolejnym natomiast uszkodził zderzak.

- Podejrzany został zatrzymany przez mundurowych, po tym jak został ujęty przez jednego z pokrzywdzonych i szarpał się z nim. W trakcie wykonanych czynności procesowych okazało się, że 25-latek był nietrzeźwy. Miał ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie. Starty w mieniu wstępnie oszacowane zostały przez właścicieli pojazdów na łączną kwotę ponad 3 tysięcy złotych - wyjaśnia Marcin Świeży, oficer prasowy KMP Wałbrzych.

Agresor trzeźwiał w wałbrzyskiej komendzie i usłyszał zarzuty. Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego tak się zachowywał, nie wydarzyło się nic, co go zaniepokoiło czy zdenerwowało... a on przecież do tej pory był spokojny. Mundurowym tłumaczył się natomiast nadmiarem spożytego alkoholu.
Mężczyźnie grozi teraz kara pozbawienia wolności do 5 lat. O losie 25-latka zadecyduje sąd.

Inny niespodziewanie spokojny człowiek...