Trzynaście lat temu państwo Mirosława i Edwin Świerczek przenieśli się z Podgórza na Piaskową Górę wierząc, że na emeryturze będą mogli tam liczyć na spokój i komfortowe warunki. Zamieszkali w budynku na ul. Norwida 16. Mieszka w nim 20 lokatorów, większość z nich ma wykupione mieszkania. – Po latach szarpaniny z zarządcą, czyli MZB mamy już dość – mówią zrezygnowali małżonkowie.
Zlecono naprawę schodów
Bałagan w piwnicy, malowanie klatki schodowej, termomodernizacja, roczna walka z karaluchami – przy każdym wydatku i inwestycji mieszkańcy wydeptali ścieżkę do BOK Piaskowa Góra – Szczawienko prosząc o dopilnowanie prowadzonych prac. Czara goryczy się przelała podczas remontu schodów zewnętrznych. – Prace zakończono w sierpniu 2008 roku, a po zimie stopnie były w opłakanym stanie – mówi Pan Edwin i dodaje, że zaraz po dostrzeżeniu usterek zgłosili je do zarządcy.
Naprawili schody... ale się rozpadły
– Nie było tygodnia byśmy ktoś z mieszkańców nie przypominał zarządcy o konieczności nakłonienia wykonawcy, firmy z Dobromierza, do naprawienia usterek w okresie gwarancyjnym – dodaje pani Mirosława. Małżonkowie wierzą, że pani Mirosława nie zasiada już w zarządzie wspólnoty, bo była dla urzędników niewygodna i wymagała efektów.
Wałbrzyszanie mają pokaźną listę pism wysłanych do różnych instytucji. Wszystkie dotyczą spartaczonych schodów. Obawiają się, że ktoś zrobi sobie krzywdę na rozpadających się stopniach, a koszty leczenia i sądowne będą musieli ponosić z własnej kieszeni. Powiatowy Rzecznik Konsumentów stwierdził, że ta sprawa nie leży w jego kompetencji. Pisali do prezydenta Wałbrzycha, złożyli doniesienie na policję, ta odesłała ich do prokuratury, zjawili się i tam.
Naprawy schodów: pisma, sądy i monity
MZB wzywał wykonawcę prac do naprawienia sypiących się schodów, a także zapowiadał wykonanie remontu stopni na jego koszt. – Na przestrzeni okresu gwarancji kierowane były liczne wezwania do wykonawcy oraz skierowano sprawę do prokuratury w związku z niewłaściwym wykonaniem remontu – mówi Marek Małecki, prezes zarządu MZB i dodaje, że egzekucja w latach 2009-2010, w stosunku do wykonawcy, który realizował remont w 2008 roku dotycząca naprawy tych schodów w ramach gwarancji robót okazała się jednak nieskuteczna. – Zeznania i pisma nic nie dały. Sprawę umorzono, złożyliśmy więc odwołanie, ale i to nie przyniosło efektu. To, skandal, jak i to, że nie wiemy ile kosztował remont w 2008 roku – mówią małżonkowie. Zapytaliśmy i my, jak drogi był tamten remont i ile będzie kosztowała naprawa, na co prezes Małecki odpowiedział: – Jest to realizacja na rzecz wspólnoty mieszkaniowej i nie jesteśmy upoważnieni, aby te dane przekazywać mediom.
Naprawy schodów: Co dalej?
Mieszkańcy chodząc po koślawych schodach obawiają się że wspólnota ponownie poniesie koszt remontu, a oni nie będą mieć możliwości sprawdzenia wiarygodności następnej firmy remontowej. Ich przypuszczenia są słuszne, bo jak informuje MZB: po przeprowadzeniu konkursu została podpisana, 12 czerwca umowa na ich remont z wykonawcą zadania. Zgodnie z zapisami umowy prace powinny zostać zakończone do końca lipca bieżącego roku.
Wrócimy do tej sprawy, jak tylko zakończą się prace remontowe.
Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 2 lipca 2013.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?