Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzyszanki remontują, jak nikt

siya
Choć rzęsy podmalowane, a na ustach perłowy błyszczyk, w rękach lśni szpachelka. Wałbrzyszanki remontują jak nikt!

Siedzibę wspólnoty samorządowej w dzielnicy Biały Kamień remontuje pięcioosobowa ekipa.
Gładzą, malują ściany, sufity, drzwi i okna, układają wykładzinę i kafelki. Idzie im to bardzo sprawnie. Nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie fakt, że to stażyści zorganizowanego przez Forum Aktywności Lokalnej projektu „Krok w przyszłość z nowym zawodem”, wśród których są dwie kobiety. – Radzą sobie nie gorzej od mężczyzn. Już na kursie widać było, że pracują nawet lepiej i dokładniej – mówi Marek Wygoda, jeden z członków pięcioosobowej grupy.
Wspomniany kurs to szkolenie pozwalające zdobyć zawód „Technologa robót wykończeniowych w budownictwie”. Projekt zorganizowało FAL wspólnie z sześcioma innymi podmiotami. 20 osób z Wałbrzycha i po 10 z Boguszowa-Gorców i Mieroszowa to ludzie skierowani przez Powiatowy Urząd Pracy.
Zaczęli naukę we wrześniu 2010 roku. Osoby wykluczone zawodowo lub zagrożone takim wykluczeniem, zweryfikowane przez doradców zawodowych brały najpierw udział w warsztatach motywacyjnych. Później było 120 godzin nauki i 180 godzin praktyk, podczas, których kursanci wyremontowali cztery mieszkania.
– Wyremontowaliśmy dwa lokale – mówi Beata Olejarz. Dodaje, że zrobili to fachowo. Ona np. zawsze lubiła wykonywać takie prace i zna się na tym. – Od 15 lat remontuję u sąsiadów znajomych. Wolę zwalać węgiel, albo malować niż zmywać gary – twierdzi. – Jak na Ogrodowej chcieli mi pokazać jak się zarzuca tynk, to ostatecznie ja im pokazałam. Prowadząca zajęcia pani Magda powiedziała wtedy – co ona tutaj robi? – dodaje.
Większość uczestników projektu tłumaczy, że prace remontowe nie są im obce. – Potrzebowałem mieć po prostu papiery. Bez tego nie można znaleźć pracy – wyjaśnia Marek Wygoda. Bez pracy jest od prawie trzech lat. Najdłużej z piątki, bezrobotna była pani Beata, bo aż 10 lat. Podkreślają, że teraz, w czasie szkolenia stworzyli zgraną, pięcioosobową brygadę. – Jakbym mnie przenieśli do innej, to bym zrezygnował – zapewnia pan Marek. Po zakończeniu stażu gmina ma zapewnić zatrudnienie dla czterech osób. – Jeśli się nie uda dostać tej pracy to moglibyśmy założyć firmę. Prowadziłem kiedyś działalność i wiem, że nie jest to wielki problem – mówi Grzegorz Mażewski. Czwórka jego towarzyszy popiera ten pomysł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto